Karpiński: Polska ma mocne argumenty w dyskusji o klimacie i reindustrializacji

14 października 2014, 10:30 Energetyka

Na 23-24 października zaplanowano w Brukseli szczyt UE, który ma uzgodnić nowy cel redukcji emisji CO2 w Unii Europejskiej po 2020 r. Komisja Europejska zaproponowała, jako cel 40-proc. redukcji emisji CO2 w ramach projektu polityki energetycznej i klimatycznej UE do 2030.

Polska jest przykładem, że rozwój gospodarczy i poszanowanie klimatu można prowadzić równolegle – podkreślił na sesji inauguracyjnej XI Kongresu Nowego Przemysłu szef MSP Włodzimierz Karpiński.

Karpiński powiedział, że Polska ma mocne argumenty do zaprezentowania w dyskusji w Brukseli o polityce klimatycznej. Zaś premier Ewa Kopacz w expose zapewniała, że polski rząd nie zgodzi się na zapisy, które skutkowałyby wyższymi kosztami dla gospodarki i wyższymi cenami energii w Polsce.
– Polska jest przykładem, że rozwój gospodarczy i poszanowanie klimatu można prowadzić równolegle. Wierzę, że (…) Postawienie celu klimatycznego bardzo jasno po 2020 r. będzie zbieżne z postawieniem celu, który ja nazywam bardzo modnym słowem w Europie, reindustrializacją – mówił minister skarbu państwa w poniedziałek na otwarciu kongresu. – Ufam, że dzisiejsze rozmowy i dyskusje związane z solidarnością europejską w wymiarze politycznym, który ma dzisiaj bardzo wyraźny wymiar gospodarczy, że rozmowy o tym jak zbalansować politykę klimatyczną z polityką przemysłową, jak podnosić efektywność europejskiej gospodarki poprzez wprowadzenie najnowszych technologii – będą przyczynkiem do tego, abyśmy – mając bardzo mocne argumenty w tej dyskusji w Brukseli – wygrali sprawę dla polskiej gospodarki – dodał minister.

Karpiński zauważył, że Unia Europejska bardzo jasno zdefiniowała wizję klimatyczną. „Podzielamy troskę, o jakość naturalnego środowiska, o utrzymanie tego dziedzictwa wszystkich obywateli, ale wydaje się, że Unia Europejska także powinna określić wizję reindustrializacji swojej gospodarki – powiedział.

– My w Polsce przez 25 lat wolnej gospodarki rynkowej, zredukowaliśmy emisję gazów cieplarnianych o około 30 proc. dokonując jednocześnie skoku, jeśli chodzi o bogactwo naszego kraju, bo w tym czasie ponad 2,5-krotnie wzrósł nasz produkt krajowy brutto – przypomniał minister skarbu państwa. I zwrócił uwagę, że redukcja emisji w wysoko uprzemysłowionych krajach UE odbywała się najczęściej w okresie recesji i kurczenia się przemysłu, tymczasem ostatni kryzys w latach 2008-2011 wyraźnie pokazał, że „tam, gdzie struktura wzrostu gospodarczego w większym stopniu oparta jest o elastyczny i efektywny przemysł, kryzys mniej odcisnął negatywne piętno na życiu obywateli”.
Karpiński uzasadniał, że Polska ma dobre regulacje i strukturę finansów publicznych oraz mądrze i efektywnie inwestuje w różne obszary przemysłu. W tym kontekście nawiązał do inwestycji w energetyce –
To energetyka może być najlepszym przykładem, gdzie dokonujemy potężnych inwestycji w moce wytwórcze. Przypomnę tylko, że do końca 2020 r. polskie grupy energetyczne, w których skarb państwa ma swoje udziały, zainwestują ponad 100 mld zł., Z czego 30 (mld zł) już jest zakontraktowane w najnowocześniejsze moce wytwórcze, natomiast 30 (mld zł.) W sieci przesyłowe, zarówno, jeśli chodzi o energię elektryczną, jak i gaz, i następne 40 (mld zł.) – W dystrybucyjne systemy polskich grup energetycznych – wymienił minister – zapewniając, że jednocześnie te moce energetyczne budowane są „w najwyższym standardzie” pod względem efektywności i ochrony środowiska. I podsumował: – Węgiel przez długie lata jeszcze będzie stanowił bardzo istotny czynnik w polskim miksie energetycznym. Chodzi tylko o to, żeby ten węgiel, jako paliwo był wykorzystywany w sposób maksymalnie troskliwy dla osiągania celu klimatycznego” – zakończył Karpiński.