Wzrost wydobycia gazu w Katarze może przynieść fatalne konsekwencje dla klimatu. Według najnowszego raportu, wzmocni to globalne ocieplenie.
Katar chce wydobywać więcej, co grozi katastrofą klimatyczną
Katar zapowiedział wzmocnione wydobycie gazu i ropy, żeby osiągnąć hegemonię na rynku i być głównym eksporterem tych surowców dla całego świata. Jeżeli Katarczycy wykorzystają wszystkie zasoby, będzie mieć to katastrofalne skutki dla planety. Według brytyjskiego The Guardia, najnowszy raport mówi o emisji dodatkowych 50 miliardów ton CO2 w atmosferze. To więcej niż roczna emisja produkowana przez cały świat.
The Guardian informuje, że zwiększone emisje Kataru mogłyby spowodować straty w wysokości 20 bilionów dolarów oraz przyczynić się do 11 milionów zgonów na całym świecie. QatarEnergy, państwowy koncern naftowy, podpisał już umowy z zachodnimi koncernami, takimi jak Shell, Total, ConocoPhilips, Exxon i Eni. Zgodnie z nimi, państwo ma zwiększyć wydobycie z północnego złoża o 60 procent w ciągu najbliższych pięciu lat.
Katar to jedno z najbogatszych państw świata, a Katarczycy budowali swoją potęgę na wydobyciu gazu ziemnego i ropy. W tym roku kraj stał się największym eksporterem tego surowca na rynek światowy, wyprzedzając m.in. Stany Zjednoczone oraz Australię. Jeżeli QatarEnergy zdecyduje się na zwiększenie mocy przerobowych, niemożliwe będzie zrealizowanie celu porozumienia paryskiego. Temperatura ziemi do 2030 roku przekroczy próg zakładanego ocieplenia o 1,5 stopnia Celsjusza.
The Guardian/Maria Andrzejewska
Aktywiści okupują siedzibę Orlenu. Nie zgadzają się na zakup gazu z Kataru