Policja i inne służby bezpieczeństwa, a także goście z Niemiec i Rosji, byli obecni podczas ceremonii uruchomienia kolejnej kawerny magazynu gazu Katharina w niemieckim Peissen. Polska obawiała się, że inwestycja zagrozi bezpieczeństwu dostaw w razie kryzysu w relacjach z Gazpromem.
Spółka Verbundnetz Gas (VNG) zrealizowała to przedsięwzięcie wraz z rosyjskim Gazpromem. Mają po 50 procent akcji joint venture Erdgasspeicher Peissen GmbH. Zainwestowały w niego 420 mln euro. Do 2024 roku ma powstać dwanaście kawern do składowania gazu. Pracuje już sześć z nich, co pozwala na składowanie około 614 mln m3 gazu zmiennego. Katharina to nazwa na cześć Katarzyny Wielkiej, carycy rosyjskiej urodzonej w Brandenburgii. Magazyn jest połączony z gazociągiem JAGAL przyłączem o długości 38 kilometrów.
JAGAL łączy biegnący z Polski Gazociąg Jamalski (Jamał-Europa) z siecią przesyłową pod kontrolą operatora GASCADE. W przeszłości Polska sygnalizowała, że priorytet dostaw do Kathariny może sprawić, że nie wystarczy przepustowości, aby w razie potrzeby doprowadzić gaz przez JAGAL do rewersu na Jamale i do Polski. BiznesAlert.pl informował o tym problemie jako pierwszy.
Obawy ma uśmierzyć rewizja rozporządzenia o bezpieczeństwie dostaw gazu (SOS). Jak informowało ministerstwo energii, obradujący w Brukseli Komitet Stałych Przedstawicieli Rządów Państw Członkowskich przy Unii Europejskiej (COREPER) 10 maja br. osiągnął porozumienie w sprawie rozporządzenia o bezpieczeństwie dostaw gazu ziemnego do UE. Rewizja rozporządzenia jest kluczowym elementem pakietu na rzecz bezpieczeństwa dostaw gazu opublikowanego przez Komisję Europejską w lutym 2016 r.
Dzięki rewizji, w razie problemu z dostawami gazu do Polski, np. z kierunku wschodniego, zostanie zastosowany mechanizm, który umożliwi dostawy rewersowe przez Gazociąg Jamalski do polskich klientów wrażliwych (szpitale, szkoły, itp.) z terytorium Niemiec.
Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Powrót Katarzyny Wielkiej. Polski plan dywersyfikacji dostaw gazu jest zagrożony