Kazachstan: Bez zgody Rosji nie wyślemy gazu na Ukrainę

8 grudnia 2015, 09:10 Alert

(Interfax Ukraina/Piotr Stępiński)

Kazachstan nie może dostarczać gazu na Ukrainę bez osiągnięcia porozumienia z Rosją – poinformował podczas poniedziałkowego briefingu (7.12) w Astanie wiceminister energetyki Kazachstanu Magzum Mirzagaliew

– W kwestii dostaw gazu na Ukrainę należy zrozumieć, że w pierwszej kolejności wymaga to porozumienia z Rosją. Na dzień dzisiejszy takowego nie posiadamy. Obecnie sprzedajmy gaz na granicy z Rosją i to nas obowiązuje – powiedział wiceszef resortu.

Jednocześnie przypomniał, że w ramach Unii Euroazjatyckiej, do 2025 r. zostanie utworzony jednolity rynek gazu.

– Chciałbym zauważyć, że w ramach funkcjonowania Unii Euroazjatyckiej uzgodniliśmy, że do 2025 r. będzie stworzony jednolity rynek gazu. Właściwie zarówno w Kazachstanie jak i u naszych partnerów w Unii. Oznacza to, że będziemy mogli swobodnie dostarczać gaz np. do Białorusi, czy do dowolnych regionów w Rosji, do Armenii etc., z uwzględnieniem tego, że my również otworzymy swój rynek – powiedział Mirzagaliew.

Wcześniej minister energetyki i przemysłu węglowego Ukrainy Wołodymyr Demczyszyn informował, że są prowadzone przedmiotowe dyskusje nad dostawami z Kazachstanu nad Dniepr koncentratu uranu, kondensatu gazowego oraz produktów naftowych.

Według niego pod tym względem Kazachstan jest dobrym kierunkiem ponieważ Astana posiada zasoby dla dywersyfikacji swoich dostaw, a kazachskie spółki są zainteresowane dostawami zasobów energetycznych na Ukrainę.

– Mamy kilka projektów dotyczących gazu, ale sytuacja z nimi jest nieco skomplikowana zarówno jeśli chodzi o płatności jak i tranzyt. Bardziej konkretne są plany dostawy produktów naftowych, kondensatu gazowego, koncentratu uranu. Co się tyczy tras dostaw to istnieje trasa kolejowa przez Azerbejdżan, Gruzję i dalej drogą morską. Kwestia dotyczy także tranzytu np. ropy naftowej dalej do Europy. Póki co polityka taryfowa na to nie pozwala pomimo tego, że nie ma to uzasadnienia ekonomicznego. Są pewne pomysły jak tą politykę zmienić. I to jest przedmiotem dzisiejszych rozmów – powiedział Demczyszyn.

Dostawy kazachskich surowców mogą być realizowane wyłącznie poprzez tranzyt przez rosyjskie terytorium. W ramach Wspólnoty Niepodległych Państw Ukraina spodziewa się podpisać umowy o swobodnym dostępie do transportu poprzez rurociągi, co otwiera możliwości dla bezpośrednich dostaw kazachskiej ropy oraz gazu na Ukrainę, jak i poprzez jej terytorium. Jednakże Kijów prowadzi politykę ukierunkowaną na integrację europejską, czego dowodem jest podpisanie z Unią Europejskiej umowy o wolnym handlu oraz ogłoszenie zamiaru wystąpienia z WNP pomimo korzystania do chwili obecnej z ulg związanych z obowiązującą w jej ramach strefą wolnego handlu.

Ukraina odbierała kazachski gaz w czasach Związku Sowieckiego. Od tego czasu wolumen dostaw spadał, aż w ostatnich latach zmalał do zera. Według Kommiersanta Astana nie posiada obecnie nadwyżki surowca, który trafia głównie do Rosji w zamian za dostawy z Zachodniej Syberii do wschodniej części Kazachstanu. Skala zamiany to 1,5 do 2 mld m3 rocznie poprzez joint venture Gazpromu i KazMunaiGas – Kazrosgaz. Umowa w tej sprawie obowiązuje do 2038 r. Rosja musiałaby zgodzić się na pośrednictwo w dostawach surowca z Kazachstanu na Ukrainę. Podobnie miałoby być w przypadku dostaw z Turkmenistanu.

Dostawy ropy naftowej musiałyby się odbywa z pomocą Rosji. Najbardziej prawdopodobny szlak to według rozmówców Kommiersanta port w Noworosyjsku-Odessa. Gazeta ostrzega jednak, że w 2015 r. wydobycie ma sięgnąć co prawda 80,5 mln ton ropy, ale eksport może spaść z 62,5 do 61 mln ton, ze względu na wzrost konsumpcji krajowej.

Także dostawy ropy naftowej musiałyby się odbywać z pomocą Rosji. Najbardziej prawdopodobny szlak to według rozmówców Kommiersanta port w Noworosyjsku-Odessa. Gazeta ostrzega jednak, że w 2015 r. wydobycie ma sięgnąć co prawda 80,5 mln ton ropy ale eksport może spaść z 62,5 do 61 mln ton ze względu na wzrost konsumpcji krajowej.

Kazachstan zadeklarował już gotowość do wysyłania nad Dniepr od 200 do 300 tysięcy ton węgla miesięcznie. O tej sprawie rozmawiali przywódcy obu państw podczas wizyty Nursułtana Nazarbajewa w Kijowie w zeszłym roku.