Kłossowski: Nie czas na oddawanie kompetencji operatorów Brukseli

14 marca 2017, 11:15 Energetyka

Według prezes Polskich Sieci Elektroenergetycznych reforma rynku energii elektrycznej w Unii Europejskiej musi być bardziej przemyślana, a przez to nie tak szybka, jak chcieliby tego entuzjaści integracji.

Flaga Unii Europejskiej. Fot. Wikimedia Commons
Flaga Unii Europejskiej. Fot. Wikimedia Commons

– Paneuropejski operator sieci przesyłowych to bardzo ambitny projekt na którego realizację jest jeszcze zdecydowanie za wcześnie. Apelowałbym do polityków w Europie abyśmy zakończyli wdrażanie trzeciego pakietu energetycznego i dopiero potem myśleli o kolejnych krokach. Dziś rynki elektroenergetyczne w Europie działają niefunkcjonalnie. Głównie dlatego, że cena energii na poszczególnych rynkach nie reprezentuje kosztów jej dostarczenia – powiedział odpowiadając na pytanie dziennikarza BiznesAlert.pl prezes Eryk Kłossowski.

– Rozmijają się rozpływy handlowe energii elektrycznej z rozpływami fizycznymi. To zjawisko nazywamy przepływami kołowymi. Jeżeli paneuropejski operator miałby działać o tak strukturalnie źle funkcjonujące rynki to nie wróże mu wielkiego sukcesu. Zmagamy się w tej chwili z problemami związanymi z oporem dotyczącym wdrożenia alokacji połączeń międzysystemowych oparte o fizyczne rozpływy, czyli float base – powiedział prezes PSE.

– Uważam, że powinniśmy sobie dać szansę wdrażając w pełni tę metodę, czego wymaga od nas trzeci pakiet energetyczny, a nie podejmowali w tej chwili nowe ambitne projekty typu paneuropejskiego operatora sieci przesyłowych. Wprowadzenie takiej instytucji zbyt wiele nie zmieni, a może wręcz negatywnie zaważyć na bezpieczeństwie poszczególnych systemów w Europie – ostrzegł Kłossowski.