Kolarska-Bobińska: W KE narasta konflikt w sprawie gazu łupkowego

0
16

Portal EurActiv ustalił, czego mają dotyczyć nowe regulacje łupkowe przyjęte przez KE. Sprawę komentuje Posłanka do Parlamentu Europejskiego prof. Lena Kolarska-Bobińska.

– Komisja Europejska pracuje nad dokumentem regulującym wydobywanie gazu łupkowego, ale jak to ma konkretnie wyglądać, nie jest jeszcze rozstrzygnięte. Nie ustalono czy regulacje mają być kierunkowe, czy też przyjmą formę dyrektywy. Artykuł EurActiv sugeruje, że chodzi o to drugie – ocenia w rozmowie z BiznesAlert.pl.

– Na razie konflikt w Komisji Europejskiej w sprawie gazu łupkowego trwa i nasila się. Wychodzi też na światło dzienne w mediach, bo komisarze starają się przekonać do swoich racji opinię publiczną. Komisarz ds. środowiska Unii Europejskiej Janez Potocnik, popierający regulacje, wypowiadał się na ten temat w podobnym tonie jak rewelacje EurActiv. Reprezentuje on frakcję zieloną w Komisji – dodaje.

– Po drugiej stronie jest komisarz ds. energii UE Gunther Oettinger, który odpowiada za całą politykę energetyczną. Od dłuższego czasu walczy on, aby polityka energetyczna nie była podporządkowana całkowicie klimatycznej. Stanowiska przewodniczącego Jose Manuela Barroso jest niejasne – zaznacza Kolarska-Bobińska. – Należy w kontekście toczącej się dyskusji pamiętać o kończącej się kadencji Parlamentu Europejskiego. Każdy komisarz chce udowodnić teraz, że spełnił swoje obietnice, pokazać się i zebrać kapitał polityczny przed następnym rozdaniem. Również europosłowie sprawę wydobycia gazu łupkowego będą wykorzystywać w swoich kampaniach politycznych. Dziś głosujemy poprawkę ugrupowania komunistycznego zakazującą wydobycie gazu łupkowego.  Zieloni zapowiadają włączenie łupków do ogólnoeuropejskiej kampanii politycznej i na pewno będą wykorzystywali konflikty w tej sprawie w niektórych miejscach w Polsce.

– Jednak w sumie nie spodziewam się, by Parlament przyjął konkretne rozwiązania przed końcem swojej kadencji. W listopadzie powinna zapaść decyzja KE w tej sprawie, zatem PE zajmie się nią w grudniu. Wiążące decyzje zapadną zapewne już w następnej kadencji Parlamentu – sumuje.