Prezydent Rosji Władimir Putin chciał początkowo, aby europejscy klienci Gazpromu zaczęli płacić w rublach. Jego dekret zakłada jednak płatności w dotychczasowych walutach na subkonto Gazprombanku. Komisja Europejska publikuje nowe wytyczne, zakładające kompromis, na który muszą się jeszcze zgodzić Rosjanie.
Putin wyraził oczekiwanie, aby klienci Gazpromu zaczęli płacić w rublach. Pierwotnie Komisja zalecała państwom członkowskim, aby płaciły według ustalonego schematu, czyli poprzez przelewy w euro lub dolarach. Dekret prezydenta Rosji zakłada ostatecznie płatności z pomocą subkonta Gazprombanku, który zająłby się zamianą walut na ruble. Komisja ostrzegała, że takie działanie naruszałoby sankcje, gdyby wymagało kontaktu z Bankiem Centralnym Rosji objętym restrykcjami.
Jednak nowe wytyczne Brukseli zakładają, że płatności w euro lub dolarach zalecane nadal mogłyby trafiać na subkonto Gazprombanku, o ile nie będą naruszać sankcji i pod warunkiem, że Rosjanie wyrażą zgodę na takie rozwiązanie. – Obowiązujące sankcje nie wykluczają kontaktu z Gazpromem ani Gazprombankiem poza zakazami refinansowania z artykułu piątego, podpunktu pierwszego a i szóstego (sankcji – przyp. red.) Podobnie nie zakazują otwierania konta w Gazprombanku. Takie zaangażowanie nie powinno jednak naruszać innych restrykcji wprowadzonych regulacją 833/2014 ani 269/2014 Rady Europejskiej – czytamy w komunikacie Komisji. Chodzi o sankcje wobec Rosji.
– Firmy unijne mogą zgłosić jasne stanowisko, że chcą zrealizować swe zobowiązania w obowiązujących kontraktach i uznać swe zobowiązania za zrealizowane poprzez płatności w euro lub dolarach w zgodzie z kontraktami jak przed przyjęciem dekretu – dodaje Komisja.
Propozycja kompromisowa przedstawiona przez Komisję ma doprowadzić do dalszego handlu gazem rosyjskim pomimo sporu o walutę płatności pod warunkiem porozumienia z Rosjanami. Unia Europejska wciąż rozważa embargo na surowce rosyjskie oraz sankcje wobec Gazprombanku za atak Rosji na Ukrainę.
Komisja Europejska/Wojciech Jakóbik