Komisja Europejska odpowiedziała na pytania posła z Niemiec o rozszerzone sankcje USA wobec Nord Stream 2, które mogłyby uderzyć w firmy w Europie. Opowiada się przeciwko nim i zapewnia, że podporządkuje sporny projekt prawu unijnemu.
– Komisja Europejska sprzeciwia się wprowadzeniu sankcji USA przeciwko firmom unijnym prowadzącym legalny biznes w zgodzie z prawem Wspólnoty. Jest tak, ponieważ Unia Europejska nie uznaje eksterytorialnej aplikacji sankcji krajów trzecich, które uznaje za niezgodne z prawem – napisał wiceprzewodniczący Valdis Dombrovskis, były premier Łotwy, w odpowiedzi na pytania posła Socjalistów i Demokratów, Niemca Dietmara Kostera.
– Celem Komisji jest zapewnienie, że jeśli Nord Stream 2 powstanie, będzie pracował w przejrzysty i niedyskryminacyjny sposób z właściwym stopniem nadzoru regulacyjnego, w zgodzie z kluczowymi zasadami prawa międzynarodowego i unijnego – przekonywał komisarz. – W zgodzie z planem pracy Komisji na 2020 rok, przygotowuje ona gruntu na rzecz mechanizmu wzmocnionych sankcji mającego zapewnić, że Europa będzie bardziej odporna na sankcje eksterytorialne krajów trzecich, a sankcje wprowadzone przez Unię Europejską będą właściwie egzekwowane – dodał w odpowiedzi.
Komisja Europejska wyszła z inicjatywą, która za wsparciem krajów, jak Polska czy Rumunia, doprowadziła do rewizji dyrektywy gazowej, która w obecnej formie podporządkowuje prawu unijnemu sporny gazociąg Nord Stream 2. Będzie on mógł rozpocząć pracę dopiero po zatwierdzeniu jego zgodności z przepisami antymonopolowymi dyrektywy przez Komisję.
Komisja Europejska/Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Razem przeciwko Nord Stream 2 źle, osobno jeszcze gorzej