Juul-Jørgensen: Transformacja energetyczna musi brać pod uwagę bezpieczeństwo

7 listopada 2019, 07:30 Energetyka

Zgadzamy się co do potrzeby dekarbonizacji i elektryfikacji naszych gospodarek, by zwiększyć naszą konkurencyjność. Musimy przeprowadzić transformację tak, by zapewnić bezpieczeństwo dostaw – powiedziała szefowa Generalnego Dyrektoriatu ds. Energii przy Komisji Europejskiej Ditte Juul-Jørgensen na konferencji Powering the European Green Deal w Brukseli. BiznesAlert.pl był obecny na tym wydarzeniu.

Ditte Juul-Jørgensen. Fot. Komisja Europejska
Ditte Juul-Jørgensen. Fot. Komisja Europejska

Kierunek nowej Komisji Europejskiej

.- Idziemy w kierunku dekarbonizacji energetyki w Unii Europejskiej. Wciąż czekamy na nową Komisję Europejską, mamy nadzieję, że już pierwszego grudnia nowa Komisja pod wodzą Ursuli von der Leyen ruszy z pracą – powiedziała Ditte Juul-Jørgensen na konferencji zorganizowanej przez stowarzyszenie Eurelectric.

– Przyjęcie aktu „Czysta energia dla wszystkich Europejczyków” stanowi prawny fundament dla zmian, które planujemy. Najważniejszym aspektem naszych planów są inwestycje, a do tego potrzebne jest stabilne środowisko prawne – mówiła urzędniczka. Dodała, że po ogłoszeniu Nowego Zielonego Ładu przez Ursulę von der Leyen, Europejczycy mają przed sobą perspektywę odejścia od węgla. – Zgadzamy się co do potrzeby dekarbonizacji i elektryfikacji naszych gospodarek, by zwiększyć naszą konkurencyjność. Musimy przeprowadzić transformację tak, by zapewnić bezpieczeństwo dostaw – podkreśliła Dunka.

Koszty i czynniki

Juul-Jørgensen podkreśliła, że nowa Komisja Europejska będzie musiała mieć pewność, że prace, które prowadzi, będą zrównoważone z punktu społecznego, politycznego, ekonomicznego i ekologicznego. – 75 procent naszych emisji CO2 pochodzi z energetyki. To dużo. Jeśli chcemy to ograniczyć, musimy przyjrzeć się sposobom, by to zmienić – mówiła urzędniczka.

– Ważne, żeby nasze działania były oparte na ocenie kosztów. Będziemy potrzebowali podwoić nasze wytwarzanie energii elektrycznej do 2050 roku. Do tego konieczna będzie integracja rynków. Nie obejdzie się bez nowych sposobów na przesył i magazynowanie energii – stwierdziła Juul-Jørgensen i z miejsca zaznaczyła, że największym wyzwaniem będzie kwestia finansów. – Musimy współpracować z biznesem i wspólnie zastanowić się jak wdrożyć konieczne inwestycje i gdzie szukać na nie środków. Jest też pytanie o to, ile wydamy na badania naukowe. Coraz większą rolę odgrywać będzie Europejski Bank Inwestycyjny, którego pieniądze będą wspierać zieloną transformację – podkreśliła.

Dialog z obywatelami

– Istotna jest kwestia społecznego odbioru transformacji energetycznej. Europejczycy zgadzają się, że globalne ocieplenie jest poważnym problemem, ale zmienia się to, kiedy zadajemy pytanie, czy byliby gotowi zamieszkać w pobliżu turbin wiatrowych. Musimy robić więcej w tym polu, by rozmawiać z mieszkańcami o tych problemach – przyznała urzędniczka.

Odpowiadając na pytanie o wsparcie finansowe dla projektów PCI (projects of common interest – red.), wśród których znajdują się również gazociągi, Ditte Juul-Jørgensen podkreśliła, że trzeba rozróżnić paliwa kopalne, ponieważ mają one różne ślady węglowe. – Energia z gazu jest czystsza niż z węgla – przypomniała urzędniczka. To istotne, ponieważ za projekt wspólnego interesu uznany został polsko-duński projekt gazociągu Baltic Pipe, który od 2022 roku ma dostarczać gaz z szelfu norweskiego do Polski, przyczyniając się do transformacji polskiego sektora energetycznego.

https://biznesalert.pl/politico-europejski-rynek-gazu-wplywowe-osoby-energetyka/