Koniec mody na elektryki? Przynajmniej w znikających miliardach na giełdzie

2 kwietnia 2024, 06:30 Alert

Handelsblatt wyliczył, że inwestorzy giełdowi w spółki samochodów elektrycznych stracili prawie bilion dolarów od 2021 roku. Kapitalizacja największych producentów elektromobilnych spadła od wtedy do teraz z 1,5 bln do 600 mld dolarów.

Fot. Freepik
Fot. Freepik

Gazeta szacuje, że kapitalizacja największych producentów w USA i Chinach spadła z 1,5 bln do poniżej 600 mld dolarów. Nie pomogły nowe regulacje obniżające emisję transportu ani subsydia przemysłu samochodów elektrycznych. – To podręcznikowy przykład wyolbrzymiania napędzanego psychologicznie – twierdzi Olaf Stotz z Frankfurckiej Szkoły Finansów i Zarządzania.

Akcje amerykańskiej Tesli straciły prawie 30 procent wartości w 2024 roku i prawie 60 procent od apogeum z listopada 2021 roku. Akcje chińskiego BYD są 39 procent poniżej apogeum z czerwca 2022 roku. Kolejne spółki bankrutują lub walczą z widmem bankructwa.

Stotz ocenia, że moda na elektryki wybuchła między 2021 a 2022 roku rodząc nierealistyczne oczekiwania na rynku, który wytworzył bańkę spekulacyjna na giełdzie. Powód problemów to spadające marże producentów oraz zapotrzebowanie niższe od oczekiwań. Tesla oferowała rabaty by podnosić sprzedaż. Jej marża to około 17 procent w 2022 roku podczas gdy Ferrari notuje 24 procent a Volkswagen – 7 procent. Z kolei zapotrzebowanie na samochody elektryczne w USA wzrosło w 202 roku o 66 procent, ale już o 46 procent w 2023 roku. Producenci tradycyjni się nie obawiają, bo mogą sprzedać więcej samochodów tradycyjnych, ale to wyzwanie dla nowych graczy elektromobilnych. Ponadto, Handelsblatt podkreśla, że w obecnych czasach społeczeństwo może naciskać bardziej na efekt ekonomiczny i bezpieczeństwo niż walkę z emisjami CO2.

Handelsblatt / Wojciech Jakóbik

Unia bierze pod lupę chińskie elektryki. Preludium wojny handlowej? Spięcie