– W tym tygodniu mam zamiar podpisać wniosek notyfikacyjny do Komisji Europejskiej ws. finansowania procesu budowy i eksploatacji polskiej elektrowni jądrowej w oparciu o kontrakt różnicowy. Decyzji KE spodziewam się do końca drugiego kwartału 2025 roku – powiedział Maciej Bando, pełnomocnik ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, podczas II Kongresu Energetyki Jądrowej, którego patronem medialnym jest BiznesAlert.pl.
Zgoda w 2025 roku
– Pierwsza polska elektrownia jądrowa powinna być wybudowana przy pełnych gwarancjach finansowych Skarbu Państwa. Pierwsza transza 4 mld złotych wynika z potrzeby długoterminowych zamówień, aby w ogóle ruszyć. To jest kapitał własny. Drugim źródłem finansowania budowy są pożyczki i dotacje, ale gwarantowane przez państwo. To jest część finansowania budowy, część potrzebna do wybudowania elektrowni – powiedział pełnomocnik ds. strategicznej infrastruktury energetycznej.
– Druga część to ta kiedy mamy wybudowaną elektrownię i ona pracuje. Tu jest miejsce na kontrakt różnicowy, który jest dozwolonym sposobem wsparcia państwa przez Komisję Europejską. Doszliśmy do wniosku, że udział państwa musi być kluczowy, a kontrakt różnicowy jest najbardziej odpowiednim narzędziem w tego typu inwestycji. W tym tygodniu podpisuję proces notyfikacyjny do KE w sprawie jej zgody. Proces preratyfikacyjny trwa już rok. Spodziewam się, że będzie trwał nie dłużej niż do końca drugiego kwartału 2025 roku – dodał minister Bando.
Minister Bando odniósł się również do kwestii ceny energii elektrycznej wyprodukowanej w elektrowni jądrowej. – Cena energii elektrycznej z elektrowni jądrowej będzie konkurencyjna, w stosunku do tej pochodzącej z farm wiatrowych na morzu. Dlatego mówimy o miksie OZE-atom – tłumaczył pełnomocnik.
Mariusz Marszałkowski
Historia Żarnowca się nie powtórzy. Pierwszy beton pod atom w 2028 roku