icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Korea Południowa zdemontuje pierwszy reaktor jądrowy

Trwają przygotowania do demontażu pierwszego reaktora jądrowego w Elektrowni Kori w pobliżu Busan w Korei Południowej. Seul zamierza wycofać się z tego rodzaju energetyki.

Koreański Instytut Badań Atomowych (KAERI) podpisał kontrakty z firmami mającymi opracować technologię demontażu Kori 1. Wśród nich jest KEPCO Plant Service & Engineering and Doosan. To spółka-córka KEPCO, które stanęło do walki o kontrakt technologiczny na elektrownię jądrową w Polsce.

KAERI zabezpieczyła już 27 z 38 technologii potrzebnych do wyłączenia reaktora Kori 1. Zamierza pozyskać niezbędną ekspertyzę do 2021 roku. Reaktor Kori 1 w technologii PWR (wodny ciśnieniowy) pracuje od 1978 roku. W 2015 roku operator KHNP poinformował, że nie zamierza się ubiegać o przedłużenie licencji. W czerwcu tego roku Komisja Bezpieczeństwa Atomowego (NSSC) zatwierdziła demontaż. 18 czerwca reaktor został wyłączony.

Korea chce porzucić atom

W Korei Południowej funkcjonują 24 reaktory jądrowe o łącznej mocy wytwórczej 22,505 MWe. Zapewniają około jedną trzecią zapotrzebowania na energię w kraju. Podczas ceremonii wyłączenia reaktora Kori 1 prezydent Moon Jae-in zapowiedział, że Korea nie zbuduje nowych elektrowni jądrowych i nie będzie przedłużać licencji istniejącym obiektom. Powodem miały być obawy społeczeństwa o bezpieczeństwo tej technologii w obliczu częstych trzęsień ziemi. Tsunami wywołane trzęsieniem spowodowało w marcu 2011 roku katastrofę w elektrowni jądrowej w japońskiej Fukushimie.

Z tego względu Moon zapowiedział rewizję decyzji o przyznaniu pozwoleń na budowę dla reaktorów 5 i 6 w elektrowni Shin Kori, która zapadła w czerwcu 2016 roku. Ma przy tym uwzględnić „konsensus społeczny”. W sondażu Gallup Korea z sierpnia tego roku społeczność kraju w nieznacznej większości opowiedziała się przeciwko elektrowniom jądrowym (42 procent). Za ich wykorzystaniem obstaje 40 procent.

World Nuclear News/Wojciech Jakóbik

Trwają przygotowania do demontażu pierwszego reaktora jądrowego w Elektrowni Kori w pobliżu Busan w Korei Południowej. Seul zamierza wycofać się z tego rodzaju energetyki.

Koreański Instytut Badań Atomowych (KAERI) podpisał kontrakty z firmami mającymi opracować technologię demontażu Kori 1. Wśród nich jest KEPCO Plant Service & Engineering and Doosan. To spółka-córka KEPCO, które stanęło do walki o kontrakt technologiczny na elektrownię jądrową w Polsce.

KAERI zabezpieczyła już 27 z 38 technologii potrzebnych do wyłączenia reaktora Kori 1. Zamierza pozyskać niezbędną ekspertyzę do 2021 roku. Reaktor Kori 1 w technologii PWR (wodny ciśnieniowy) pracuje od 1978 roku. W 2015 roku operator KHNP poinformował, że nie zamierza się ubiegać o przedłużenie licencji. W czerwcu tego roku Komisja Bezpieczeństwa Atomowego (NSSC) zatwierdziła demontaż. 18 czerwca reaktor został wyłączony.

Korea chce porzucić atom

W Korei Południowej funkcjonują 24 reaktory jądrowe o łącznej mocy wytwórczej 22,505 MWe. Zapewniają około jedną trzecią zapotrzebowania na energię w kraju. Podczas ceremonii wyłączenia reaktora Kori 1 prezydent Moon Jae-in zapowiedział, że Korea nie zbuduje nowych elektrowni jądrowych i nie będzie przedłużać licencji istniejącym obiektom. Powodem miały być obawy społeczeństwa o bezpieczeństwo tej technologii w obliczu częstych trzęsień ziemi. Tsunami wywołane trzęsieniem spowodowało w marcu 2011 roku katastrofę w elektrowni jądrowej w japońskiej Fukushimie.

Z tego względu Moon zapowiedział rewizję decyzji o przyznaniu pozwoleń na budowę dla reaktorów 5 i 6 w elektrowni Shin Kori, która zapadła w czerwcu 2016 roku. Ma przy tym uwzględnić „konsensus społeczny”. W sondażu Gallup Korea z sierpnia tego roku społeczność kraju w nieznacznej większości opowiedziała się przeciwko elektrowniom jądrowym (42 procent). Za ich wykorzystaniem obstaje 40 procent.

World Nuclear News/Wojciech Jakóbik

Najnowsze artykuły