EurActiv z okazji odbywającej się paryskiej konferencji COP21 nakreślił tak czarny obraz Polski spowitej smogiem, że nie widać prawdziwej sytuacji. Komentuje ją dla BiznesAlert.pl Marcin Korolec, były minister środowiska i przedstawiciel rządu RP ds. negocjacji klimatycznych.
Za obecny stan jakości powietrza w Polsce odpowiedzialna jest w głównej mierze tzw. niska emisja pochodząca przede wszystkim z sektora bytowo – komunalnego, obejmującego zarówno indywidualne źródła wytwarzania ciepła i przygotowania ciepłej wody, jak również małe ciepłownie komunalne, a także transport. za obecny stan jakości powietrza w Polsce odpowiedzialna jest w głównej mierze tzw. niska emisja pochodząca przede wszystkim z sektora bytowo – komunalnego. Wbrew dość powszechnym opiniom ta emisja nie jest powodowana przez zakłady przemysłowe, które przestrzegają wysokich standardów – mówi nam Marcin Korolec.
Zgodnie z raportem „Ocena jakości powietrza za 2013 r.” spośród 46 stref w kraju, przekroczenia poziomu dopuszczalnego PM10 stwierdzone zostały w 36 strefach. – Ale zdaniem Korolca to nie tylko spalanie węgla jest przyczyną występowania stosunkowo wysokiego poziomu smogu. Najbardziej przyczynia się do tego spalanie śmieci w celach ogrzewania głównie w indywidualnych gospodarstwach domowych.
– Niedawno weszła w życie ustawa antysmogowa, która m.in. doprecyzowuje mechanizm pozwalający na określenie dopuszczalnych rodzajów i jakości paliw. Dzięki temu samorządy będą mogły skuteczne wykorzystywać ten przepis do ograniczenia negatywnego wpływu emisji zanieczyszczeń pochodzących ze starych, nieefektywnych urządzeń grzewczych i poprawy jakości powietrza. Będzie też można egzekwować odpowiednie wymagania techniczne dla urządzeń spalania – podkreśla Korolec – Jednakże stwierdzane są przypadki spalania wysokoemisyjnych mułów poflotacyjnych i różnych śmieci, np odpadów z gospodarstw domowych, które mają różny skład i mogą wywierać negatywny wpływ na zdrowie i życie ludzkie oraz na środowisko. A to już jest sprawa etyki i odpowiedzialności.
Jednak zdaniem byłego ministra tak niepokojący poziom smogu wcale nie wyróżnia Polski. – Mógłbym wymienić np. smog w Paryżu, spowodowany spalinami samochodowymi, zwłaszcza w sezonie letnim. Paryżanie zimą do ogrzewania stosują energie elektryczną. Jest we Francji bardzo tania, bo wytwarzana w elektrowniach jądrowych.