icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Kosztowana burza wokół JSW

Po tym jak „Parkiet” i Rzeczpospolita” napisały o możliwym odwołaniu prezesa Jastrzębskiej Spółki Węglowej i kulisach tej sprawy, kurs akcji spółki na GPW poszedł ostro w dół.

Cena akcji JSW spadła w poniedziałek z poziomu 68 zł nawet do 61,2 zł, ostatecznie na zakończeniu sesji płacono za nie 63 zł.

Jak pisze „Parkiet” to najprawomocniej efekt artykułu, w którym dziennik napisał o planach odwołania prezesa JSW Daniela Ozona. Inwestorów mogły zaniepokoić nie tyko plany zmian w zarządzie. Ich nerwowe reakcje mogły wywołać słowa prezesa, których ujawnił, że naciskano na niego, aby z pieniędzy JSW finansować inwestycje kompletnie niezwiązane z działalnością spółki, między innymi w zakup akcji Polimeksu- Mostostalu.

Do sprawy w poniedziałek odniósł się minister energii Krzysztof Tchórzewski, który poinformował, że w JSW trwa prowadzona na zlecenie rady nadzorczej kontrola. Komentując zachowanie prezesa Ozona i możliwość jego odwołania, minister powiedział , że jedni prezesi reagują bardziej nerwowo, inni mniej.

Jednocześnie minister ujawnił, że rok temu zwrócił się do prezesa Ozona w sprawie odkupienia przez JSW Zakładów Koksowniczych Victoria w Wałbrzychu, ale prezes, po wewnętrznej naradzie, odmówił. Jak podkreślił minister żadna sankcja z tego tytułu go nie spotkała.

W sprawę zaangażowali się również związkowcy JSW, który w poniedziałkowym liście otwartym do premiera Mateusza Morawieckiego i ministra Tchórzewskiego wyrazili poparcie dla prezesa.

Analitycy giełdowi komentujący w gazecie giełdy zamieszanie wokół szefa JSW i widoczne na GPW tego efekty, podkreślają że rynek obawia się nieprzewidywalnych i nieracjonalnych decyzji.

Jak pisze „Parkiet” losy prezesa JSW mogą rozstrzygnąć się w tym tygodniu, choć jego dymisja nie jest wcale taka pewna.

Parkiet/CIRE.PL

Po tym jak „Parkiet” i Rzeczpospolita” napisały o możliwym odwołaniu prezesa Jastrzębskiej Spółki Węglowej i kulisach tej sprawy, kurs akcji spółki na GPW poszedł ostro w dół.

Cena akcji JSW spadła w poniedziałek z poziomu 68 zł nawet do 61,2 zł, ostatecznie na zakończeniu sesji płacono za nie 63 zł.

Jak pisze „Parkiet” to najprawomocniej efekt artykułu, w którym dziennik napisał o planach odwołania prezesa JSW Daniela Ozona. Inwestorów mogły zaniepokoić nie tyko plany zmian w zarządzie. Ich nerwowe reakcje mogły wywołać słowa prezesa, których ujawnił, że naciskano na niego, aby z pieniędzy JSW finansować inwestycje kompletnie niezwiązane z działalnością spółki, między innymi w zakup akcji Polimeksu- Mostostalu.

Do sprawy w poniedziałek odniósł się minister energii Krzysztof Tchórzewski, który poinformował, że w JSW trwa prowadzona na zlecenie rady nadzorczej kontrola. Komentując zachowanie prezesa Ozona i możliwość jego odwołania, minister powiedział , że jedni prezesi reagują bardziej nerwowo, inni mniej.

Jednocześnie minister ujawnił, że rok temu zwrócił się do prezesa Ozona w sprawie odkupienia przez JSW Zakładów Koksowniczych Victoria w Wałbrzychu, ale prezes, po wewnętrznej naradzie, odmówił. Jak podkreślił minister żadna sankcja z tego tytułu go nie spotkała.

W sprawę zaangażowali się również związkowcy JSW, który w poniedziałkowym liście otwartym do premiera Mateusza Morawieckiego i ministra Tchórzewskiego wyrazili poparcie dla prezesa.

Analitycy giełdowi komentujący w gazecie giełdy zamieszanie wokół szefa JSW i widoczne na GPW tego efekty, podkreślają że rynek obawia się nieprzewidywalnych i nieracjonalnych decyzji.

Jak pisze „Parkiet” losy prezesa JSW mogą rozstrzygnąć się w tym tygodniu, choć jego dymisja nie jest wcale taka pewna.

Parkiet/CIRE.PL

Najnowsze artykuły