icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Koziński: Łupkowa niemoc w Polsce

– Od początku roku na polski program poszukiwań gazu łupkowego spadają kolejne ciosy – pisze Agaton Koziński w Polska The Times.

– Przedstawiony w ubiegłym tygodniu raport NIK nie pozostawił na nim suchej nitki, wytykając niekompetencję urzędników, zagrożenie korupcją oraz brak podstaw prawnych. Z Polski zaczął się wycofywać kolejny inwestor zagraniczny, firma ENI, która wygasiła dwie (z trzech posiadanych) koncesje na poszukiwanie gazu łupkowego – wskazuje. – Na te niepokojące wiadomości nakłada się jeszcze zatrważająco niski poziom odwiertów w poszukiwaniu gazu łupkowego. Do tej pory wykonano ich zaledwie 52, tymczasem potrzeba ok. 200, by stwierdzić, czy w Polsce w ogóle jest tyle surowca ze skał łupkowych, by opłacało się go eksploatować. Według NIK w takim tempie prace poszukiwawcze zakończymy za 12 lat.

– Od ponad roku przedstawiciele rządu twierdzą, że ustawa łupkowa za chwilę stanie na rządzie (założenia do niej rząd zatwierdził w październiku 2012 r., pierwszy termin, w jakim miano zająć się pełnym dokumentem, to był listopad 2012 r.), do tej pory Rada Ministrów się nią nie zajęła. Nieoficjalnie mówi się, że powodem impasu jest nierozwiązana kwestia NOKE. Narodowy Operator Kopalin Energetycznych miał być państwową spółką, która obejmowałaby część udziałów w poszczególnych koncesjach i w ten sposób miała wpływ na wykorzystanie złóż. Jednak do tej pory nie udało się rozwikłać sporu między resortami środowiska i skarbu o to, jaki finalny kształt NOKE ma przyjąć – uważa Koziński.

Źródło: Polska The Times

– Od początku roku na polski program poszukiwań gazu łupkowego spadają kolejne ciosy – pisze Agaton Koziński w Polska The Times.

– Przedstawiony w ubiegłym tygodniu raport NIK nie pozostawił na nim suchej nitki, wytykając niekompetencję urzędników, zagrożenie korupcją oraz brak podstaw prawnych. Z Polski zaczął się wycofywać kolejny inwestor zagraniczny, firma ENI, która wygasiła dwie (z trzech posiadanych) koncesje na poszukiwanie gazu łupkowego – wskazuje. – Na te niepokojące wiadomości nakłada się jeszcze zatrważająco niski poziom odwiertów w poszukiwaniu gazu łupkowego. Do tej pory wykonano ich zaledwie 52, tymczasem potrzeba ok. 200, by stwierdzić, czy w Polsce w ogóle jest tyle surowca ze skał łupkowych, by opłacało się go eksploatować. Według NIK w takim tempie prace poszukiwawcze zakończymy za 12 lat.

– Od ponad roku przedstawiciele rządu twierdzą, że ustawa łupkowa za chwilę stanie na rządzie (założenia do niej rząd zatwierdził w październiku 2012 r., pierwszy termin, w jakim miano zająć się pełnym dokumentem, to był listopad 2012 r.), do tej pory Rada Ministrów się nią nie zajęła. Nieoficjalnie mówi się, że powodem impasu jest nierozwiązana kwestia NOKE. Narodowy Operator Kopalin Energetycznych miał być państwową spółką, która obejmowałaby część udziałów w poszczególnych koncesjach i w ten sposób miała wpływ na wykorzystanie złóż. Jednak do tej pory nie udało się rozwikłać sporu między resortami środowiska i skarbu o to, jaki finalny kształt NOKE ma przyjąć – uważa Koziński.

Źródło: Polska The Times

Najnowsze artykuły