icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Krasnodębski: Przez upór Francji i Niemiec straciliśmy impuls do niezależności energetycznej

Projekt nowelizacji rozporządzeń gazowych w celu ustanowienia obowiązku magazynowania gazu ziemnego jest przedmiotem przyśpieszonej ścieżki legislacyjnej. Rosyjska inwazja na Ukrainę skutkuje między innymi zagrożeniem dla unijnego bezpieczeństwa energetycznego, przede wszystkim w związku z uzależnieniem wspólnoty od importu gazu i zarządzaniem niektórymi magazynami gazu w Europie przez podmioty rosyjskie. Projekt stanowiska Parlamentu Europejskiego powstał w ramach powołanego w tym celu zespołu negocjacyjnego, składającego się z przedstawicieli wszystkich grup politycznych. 

Profesor Zdzisław Krasnodębski, wiceprzewodniczący parlamentarnej komisji ds. przemysłu, badań naukowych i energii, reprezentował w tym gronie Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR). Z jego inicjatywy zespół negocjacyjny przyjął zapis zobowiązujący państwa członkowskie do niewykorzystywania, w ramach obowiązku magazynowania, gazu pochodzącego z krajów objętych unijnymi sankcjami gospodarczymi. 

Parlament Europejski wykazał się wyjątkową jednością w obronie tego postulatu w rozmowach trójstronnych prowadzonych w bieżącym tygodniu z Radą i z Komisją w celu wypracowania końcowego projektu przepisów o magazynowaniu. Niestety stanowisko Parlamentu napotkało opór Komisji i większości państw w Radzie. Ostatnie pertraktacje wykazały, że poza Polską i państwami bałtyckimi, niewiele europejskich rządów było skłonnych poprzeć zapisy o konieczności dywersyfikacji źródeł zaopatrzenia. Zdecydowanie im przeciwna była Francja, sprawująca prezydencję w Radzie i prowadząca z tego tytułu rozmowy trójstronne. 

Upór zespołu parlamentarnego na czele z Jerzym Buzkiem sprawił jednak, iż w tekście porozumienia znalazł się kompromisowy zapis o konieczności – w ramach obowiązkowego zapełniania magazynów – kierowania się nadrzędnym celem bezpieczeństwa energetycznego zgodnie z pierwszym artykułem Rozporządzenia UE 2017/1938 dotyczącego bezpieczeństwa dostaw gazu, z naciskiem na mechanizm solidarnościowy w sytuacjach nadzwyczajnych. 

Jednocześnie, wspólny tekst projektu nowelizacji nawołuje w preambule do konieczności dywersyfikacji dostaw w celu uniezależnienia państw członkowskich od źródeł stwarzających zagrożenie dla bezpieczeństwa i żywotnych interesów UE. Grupa EKR uznaje ten zapis za niewystarczający w świetle obecnych wyzwań, dlatego nie poprze przyjętego kompromisu.

Projekt stawiający gaz ziemny w centrum zainteresowania unijnych instytucji byłby nie do pomyślenia jeszcze kilka miesięcy temu, kiedy wpisywał się przede wszystkim na czarną listę paliw kopalnych, obok węgla. Dzisiaj zdajemy sobie sprawę, że jeszcze przez lata będziemy potrzebować tego surowca, podczas gdy państwa unijne w większości nie są przygotowane do zaspokojenia swoich potrzeb z innych niż rosyjskie źródła. Uważam, że w ramach procedowanego pilnie rozporządzenia o zapasach obowiązkowych, poprzez upór takich państw jak Francja i Niemcy, straciliśmy okazję do wysłania odpowiedniego impulsu w kwestii niezależności energetycznej, ale przede wszystkim do pozbawienia Rosji przynajmniej części wpływów z handlu gazem – powiedział europoseł PiS Zdzisław Krasnodębski.

Opracował Michał Perzyński

Projekt nowelizacji rozporządzeń gazowych w celu ustanowienia obowiązku magazynowania gazu ziemnego jest przedmiotem przyśpieszonej ścieżki legislacyjnej. Rosyjska inwazja na Ukrainę skutkuje między innymi zagrożeniem dla unijnego bezpieczeństwa energetycznego, przede wszystkim w związku z uzależnieniem wspólnoty od importu gazu i zarządzaniem niektórymi magazynami gazu w Europie przez podmioty rosyjskie. Projekt stanowiska Parlamentu Europejskiego powstał w ramach powołanego w tym celu zespołu negocjacyjnego, składającego się z przedstawicieli wszystkich grup politycznych. 

Profesor Zdzisław Krasnodębski, wiceprzewodniczący parlamentarnej komisji ds. przemysłu, badań naukowych i energii, reprezentował w tym gronie Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR). Z jego inicjatywy zespół negocjacyjny przyjął zapis zobowiązujący państwa członkowskie do niewykorzystywania, w ramach obowiązku magazynowania, gazu pochodzącego z krajów objętych unijnymi sankcjami gospodarczymi. 

Parlament Europejski wykazał się wyjątkową jednością w obronie tego postulatu w rozmowach trójstronnych prowadzonych w bieżącym tygodniu z Radą i z Komisją w celu wypracowania końcowego projektu przepisów o magazynowaniu. Niestety stanowisko Parlamentu napotkało opór Komisji i większości państw w Radzie. Ostatnie pertraktacje wykazały, że poza Polską i państwami bałtyckimi, niewiele europejskich rządów było skłonnych poprzeć zapisy o konieczności dywersyfikacji źródeł zaopatrzenia. Zdecydowanie im przeciwna była Francja, sprawująca prezydencję w Radzie i prowadząca z tego tytułu rozmowy trójstronne. 

Upór zespołu parlamentarnego na czele z Jerzym Buzkiem sprawił jednak, iż w tekście porozumienia znalazł się kompromisowy zapis o konieczności – w ramach obowiązkowego zapełniania magazynów – kierowania się nadrzędnym celem bezpieczeństwa energetycznego zgodnie z pierwszym artykułem Rozporządzenia UE 2017/1938 dotyczącego bezpieczeństwa dostaw gazu, z naciskiem na mechanizm solidarnościowy w sytuacjach nadzwyczajnych. 

Jednocześnie, wspólny tekst projektu nowelizacji nawołuje w preambule do konieczności dywersyfikacji dostaw w celu uniezależnienia państw członkowskich od źródeł stwarzających zagrożenie dla bezpieczeństwa i żywotnych interesów UE. Grupa EKR uznaje ten zapis za niewystarczający w świetle obecnych wyzwań, dlatego nie poprze przyjętego kompromisu.

Projekt stawiający gaz ziemny w centrum zainteresowania unijnych instytucji byłby nie do pomyślenia jeszcze kilka miesięcy temu, kiedy wpisywał się przede wszystkim na czarną listę paliw kopalnych, obok węgla. Dzisiaj zdajemy sobie sprawę, że jeszcze przez lata będziemy potrzebować tego surowca, podczas gdy państwa unijne w większości nie są przygotowane do zaspokojenia swoich potrzeb z innych niż rosyjskie źródła. Uważam, że w ramach procedowanego pilnie rozporządzenia o zapasach obowiązkowych, poprzez upór takich państw jak Francja i Niemcy, straciliśmy okazję do wysłania odpowiedniego impulsu w kwestii niezależności energetycznej, ale przede wszystkim do pozbawienia Rosji przynajmniej części wpływów z handlu gazem – powiedział europoseł PiS Zdzisław Krasnodębski.

Opracował Michał Perzyński

Najnowsze artykuły