– 31 stycznia Komisja Europejska zdecydowała o przekazaniu Mołdawii 64 milionów euro bezzwrotnej pomocy, z których 20 milionów ma zostać przeznaczone na zażegnanie trwającego od początku 2024 roku kryzysu energetycznego w Naddniestrzu i zapobieżenie potencjalnej klęsce humanitarnej – pisze Kamil Całus, analityk Ośrodka Studiów Wschodnich, w raporcie dotyczącym naddniestrzańskiego kryzysu energetycznego.
Ukraina przerwała tranzyt rosyjskiego gazu przez swoje terytorium. Tym samym Naddniestrze zostało pozbawionego darmowego paliwa, które zasila ich elektrociepłownie, z których energia była sprzedawana m.in. do Mołdawii. Kremlowskie paliwo mogło docierać trasą alternatywną przez Turcję, rewers gazociągu nadbałkańskiego i Mołdawię. Pozbawione ciepła Naddniestrze stanęło przed kryzysem energetycznym.
Unijne pieniądze
31 stycznia Komisja Europejska zatwierdziła przekazanie Mołdawii 64 milionów euro bezzwrotnej pomocy, z czego 20 milionów ma posłużyć do zażegnania wspomnianego kryzysu. Całość komentuje Kamil Całus, analityk Ośrodka Studiów Wschodnich, w raporcie opublikowanym przez think tank.
Autor zauważa, że wraz z pierwszym dniem lutego Mołdawia nabywa gaz na rynkach europejskich. Jest on dostarczany do separatystycznego regionu w liczbie około trzech milionów metrów sześciennych dziennie. Stanowi to w przybliżeniu 50 procent zapotrzebowania.
– Przy aktualnych cenach surowca na rynkach spot otrzymana na ten cel kwota powinna wystarczyć na ok. 10 dni dostaw. Kolejne 10 milionów euro z przekazanych przez UE środków ma dofinansować import energii elektrycznej (głównie z Rumunii) dla prawobrzeżnej Mołdawii, zaś pozostałe 34 milionów – bezpośrednio wesprzeć mołdawski budżet. Kiszyniów podkreśla, że jest to rozwiązanie przejściowe, i zapowiada, iż w najbliższym czasie ogłosi dwuletni mechanizm zaopatrywania Naddniestrza w błękitne paliwo – wyjaśnia analityk OSW.
Zauważa, że unijna pomoc pozwoli na minimum okresowe zakończenie kryzysu energetycznego w Naddniestrzu i obniżkę cen energii dla prawobrzeżnej Mołdawii.
– Ma to istotne znaczenie dla zatrzymania spadku popularności prozachodnich władz przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi. Istnieje jednak ryzyko wystąpienia nowych problemów. Niewykluczone bowiem, że Tyraspol nie zgodzi się na przygotowywany przez Kiszyniów długofalowy plan pomocowy, który prawdopodobnie zakładać będzie stopniową komercjalizację dostaw gazu dla regionu – prognozuje Kamil Całus.
Brak trwałego rozwiązania kryzysu
Autor raportu podkreśla, że pomoc z Unii Europejskiej jest tylko odsunięciem kryzysu humanitarnego, a nie jego zwalczeniem. Na skutek przerw w dostawie paliwa pozbawiono ciepła większość mieszkańców miasta i instytucji publicznych w tym szkoły czy szpitale. Elektrownia MGRES ograniczyła wytwarzanie energii, a jako alternatywnego paliwa zaczęła używać węgla. Wywołało to konieczność wprowadzenia planowanych przerw w dostawie energii elektrycznej trwających od czterech do ośmiu godzin.
Nie ma gazu? Nie ma też gospodarki
– Bez dostaw darmowego gazu naddniestrzańska gospodarka jest nierentowna. Lokalny przemysł, korzystający z bezpłatnego surowca z Rosji i taniej energii elektrycznej (generowanej z tegoż gazu), mógł do tej pory wytwarzać konkurencyjne cenowo dobra, a następnie – dzięki umowie o pogłębionej strefie wolnego handlu (DCFTA) między UE i Mołdawią – sprzedawać je na rynki unijne (80 procent eksportu). Dlatego też tamtejsze władze, reprezentujące rządzący regionem koncern Sheriff, wciąż oczekiwały, że Moskwa – będąca faktycznym protektorem Naddniestrza – ostatecznie wznowi dostawy bezpłatnego gazu. Między innymi z tego powodu przez cały ubiegły miesiąc konsekwentnie odrzucały płynące z Kiszyniowa propozycje sprzedaży regionowi surowca zakupionego na rynku spotowym po cenach rynkowych – wyjaśnia analityk OSW.
Pomoc unijna
Zdaniem autora raportu pomoc finansowa umacnia mołdawski rząd w wymiarach wewnętrzny i zewnętrznym.
– Po pierwsze pozwala na obniżenie kosztów energii elektrycznej, co ma szczególne znaczenie w obliczu planowanych na wrzesień wyborów parlamentarnych. Choć prawobrzeżna Mołdawia nie została bezpośrednio dotknięta przerwaniem tranzytu rosyjskiego gazu (od 2022 roku pozyskuje ona ten surowiec od dostawców europejskich), to jej mieszkańcy również odczuli tego skutki – wskazuje.
– Po drugie wsparcie UE po raz pierwszy w historii umożliwiło rozpoczęcie zaopatrywania Naddniestrza w gaz nierosyjski. Potencjalnie zwiększa to wpływ władz w Kiszyniowie na ten region oraz zachęca go do stopniowej integracji administracyjnej i prawnej z prawobrzeżem – dodaje Kamil Całus.
Źródło: Ośrodek Studiów Wschodnich
Ekspert: Naddniestrze zamarza w imię międzynarodowej gry Rosji