Zła pogoda oraz ograniczenia w nawożeniu zboża przez rekordowe ceny wywołane kryzysem energetycznym spowodowały, że niemieckie plony są niskiej jakości. W wielu regionach Niemiec zboże jest importowane do przerobu w młynach, głównie z Francji, Austrii i Węgier.
– W tym roku mamy znacznie mniej pszenicy chlebowej. Jest dużo, dużo mniej pszenicy wysokiej jakości. W magazynach znajdują się głównie tysiące ton pszenicy paszowej. – powiedział Christian Hufsky, przedstawiciel magazynów spółdzielczych Raiffeisen Hallertau-Jura w Seuversholz w rozmowie z niemieckim dziennikiem telewizyjnym Tagesschau.
Dziennik wyjaśnia, że w wielu regionach Niemiec zboże nie zawiera w tym roku wystarczającej ilości białka. Pszenica jest szczególnie niskiej jakości w Bawarii, ale także we wschodnich landach Niemiec i Kraju Saary.
Raport Federalnego Ministerstwa Rolnictwa dotyczący plonów w 2023 roku potwierdza niższą jakość niektórych odmian pszenicy, które nadają się do pieczenia. – Straty w plonach odbiły się niekorzystnie na dochodach niemieckich rolników – podaje niemiecki resort rolniczy.
Szczególnie problematyczne dla niemieckich rolników, którzy przez dekady przyzwyczajeni byli do wysokiego poziomu nawożenia, są ograniczenia wprowadzone w zeszłym roku oraz ekstremalnie wysokie ceny nawozów sztucznych wynikające z kryzysu energetycznego. Wielu rolników znacznie zredukowało nawożenie z powodów ekonomicznych, bo drogi gaz przełożył się na wysokie ceny nawozu. Niemcy były w ponad 40 procentach zależne od importu gazu z Rosji, która postanowiła systematycznie obniżać podaż w Europie przed atakiem na Ukrainę.
Żniwa w tym roku przyniosły niemieckim rolnikom 38 milionów ton zbóż, czyli o 4,1 procent mniej niż w roku poprzednim.
Federalne Ministerstwo Rolnictwa / Tagesschau / Aleksandra Fedorska