Rosnący udział obywateli w debatach energetycznych i koszt dostępu do kapitału – zdaniem Michała Kurtyki, wiceministra środowiska, przewodniczącego COP 24, będzie to decydować o kształtowaniu nowych modeli energetycznych.
Energetyka: czysta, tania i dostępna
– Kiedy myślimy o energetyce mówimy, że powinna ona być czysta, tania i dostępna. To tzw. trójkąt energetyczny. W naszej szerokości geograficznej model energetyki kształtował się według bezpieczeństwa energetycznego i dostępu do surowców. W ciągu czterech lat robiliśmy wiele w zakresie bezpieczeństwa dostaw surowca. Chodzi o projekt Baltic Pipe i terminal LNG w Świnoujściu, czy synchronizację z krajami bałtyckimi – powiedział wiceminister środowiska Michał Kurtyka podczas Kongresu Energetycznego we Wrocławiu.
– Pytanie jednak, które niesie dzisiaj świat – czy definicja bezpieczeństwa energetycznego, energetyki z XIX, XX wieku, jest na miarę XXI wieku? Do tradycyjnej wizji inżyniera i polityka dołącza obywatel. W Nowym Jorku, z którego wracam, odbył się szczyt klimatyczny, gdzie słyszalny był głos młodzieży. Oczekiwania społeczne redefiniują pojęcie energetyki. W krajach skandynawskich tematem najważniejszym są zmiany klimatu, staje się to częścią dyskusji obywatelskiej – powiedział. Dodał, że jednak w innych krajach, w tym także w kategoriach społecznych, najważniejszy temat to czyste powietrze. Energetyka wyszła poza arytmetykę i weszła w temat emocji i potrzeb społecznych. – Przykładem dyskusji jest Paryż. Tam w ubiegłym roku odbył się strajk klimatyczny i strajk żółtych kamizelek – powiedział Kurtyka. Chodzi więc o postulaty wykluczenia transportowego i wysokich kosztów transportu poprzez opłaty emisyjne po stronie żółtych kamizelek, jak i potrzeby ograniczenia emisji w postaci strajku klimatycznego. – Potrzeby społeczne muszą więc znaleźć odzwierciedlenie w miksach energetycznych naszych krajów – dodał.
– Myśląc o wizji energetyki, oczekiwania społeczne będą grać coraz większą rolę. Mamy obecne zmiany technologiczne. Koszty produkcji OZE spadają. Zmienia to naturę zasobów, bez których energetyka nie istniała. Fundamentem energetyki będą stopy procentowe, a więc wygra ten, kto będzie miał dostęp do taniego kapitału. Podobnie jest z atomem. Jeśli uwzględniamy długi okres, mamy elektrownię Hinkley Point. Dostęp do kapitału coraz bardziej będzie definiować przyszłość energetyki – dodał.
Neutralność klimatyczna
Nawiązując do szczytu klimatycznego w Nowym Jorku, dodał, że pojawią się tam instytucje finansowe, które zadeklarowały neutralność klimatyczną, co oznacza, że będą odchodzić od paliw kopalnych, co będzie zmieniać wartość dostępu do kapitału. Jak wynika z szacunków UE zapisanych w dokumencie Impact Assessment osiągniecie neutralności klimatycznej będzie wymagać zasobów inwestycyjnych po stronie UE dodatkowo 170 – 290 mld euro rocznie– powiedział.
W zakresie nowych technologii powiedział, że decydować będą baterie. – To pod Wrocławiem powstanie fabryka baterii, większa niż gigafactory Tesli. Stopy procentowe i surowce potrzebne do powstania baterii litowo–jonowych będą dyktować kształt nowej energetyki i przekuwać oczekiwanie społeczne w nowe miejsca pracy. To będzie ogromne wyzwanie dla Europy. Siedziby największych firm świata przeniosły się z wybrzeży Atlantyku na Pacyfik – powiedział.
– Rozwój nie polega na tym, że np. do 2020 roku Niemcy będą mieli 1 mln pojazdów elektrycznych. Będą mieli to 2 lata później. Opóźnienie niczego nie zmienia, a liczy kierunek i busola obrana przez ten czy inny kraj – powiedział.
Kurtyka: Szczyt klimatyczny w Nowym Jorku to przedsmak COP25
