Minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka poinformował, że teren pod budowę fabryki samochodów elektrycznych w Jaworznie jest poprzemysłowy i silnie zdegradowany. – Choć została mu nadana charakterystyka leśna, jego rekultywacja niestety się nie powiodła – zaznaczył.
Zdaniem Kurtyki należy sprostować nieporozumienie, które narosło wokół specustawy ws. pozyskania gruntów leśnych pod inwestycje w Jaworznie i Stalowej Woli. Jej przepisy mają pozwolić na zamianę przeznaczenia gruntów m.in. pod inwestycje związane z elektromobilnością. – Tam jest dużo terenów poprzemysłowych. Ten teren jest zdegradowany. Oddawaliśmy te tereny w gestię Lasów Państwowych po zakończeniu działania kopalń, żeby próbować je rekultywować. To się niestety nie udaje. 35 ha tego terenu ma charakter pustynny, mamy do czynienia z terenem poprzemysłowym, któremu nadano charakterystykę leśną – powiedział w rozmowie z Polsat News.
Minister podkreślił, że na Śląsku brakuje nowych miejsc pod inwestycje. – Musimy budować nowe, alternatywne przemysły, które będą sprzyjały klimatowi – dodał minister.
Polska Agencja Prasowa/Jędrzej Stachura
Ostatni blok węglowy w Polsce będzie się zmagał z usterką do lutego 2022 roku