icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Kuźmiuk: Inwestycje infrastrukturalne pozostaną priorytetem Unii Europejskiej

Jak informowaliśmy Jean-Claude Juncker jako kandydat na urząd przewodniczącego Komisji Europejskiej, wybrany na to stanowisko 15 lipca br., przedstawił swój program, którego fragmenty dotyczyły m.in. wizji Junckera polityki infrastrukturalnej i energetycznej Unii Europejskiej. 

– W trakcie głosowania nad kandydaturą Jeana-Claude Junckera na urząd przewodniczącego Komisji Europejskiej, jako grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości, wstrzymaliśmy się od głosu. Ponieważ jest on zwolennikiem federalizacji UE, choć w tej sprawie był raczej zdystansowany na spotkaniu z naszą grupą. Jest on także zwolennikiem głębszej integracji strefy euro, czego nie popieramy – poinformował w rozmowie z naszym portalem Zbigniew Kuźmiuk, poseł do Parlamentu Europejskiego (PiS).

Opowiedzenie się Junckera za współpracą UE z USA oraz nie budowania alternatywy dla NATO w zakresie polityki obronnej, zbliża go z kolei do poglądów prezentowanych przez europosłów PiS.

– Niestety, gotów jest on jednocześnie do pogłębiania wspólnej polityki energetycznej – mówi dalej Kuźmiuk. – Ale Juncker natychmiast dodał, że musi być ona powiązana z polityką klimatyczną. Nie mówił co prawda o jej zaostrzeniu, lecz o realizacji dotychczas forsowanych przez UE jej celów. Bardzo poważnie się obawiam, że nastąpi zaostrzenie celów redukcyjnych CO2 do 2030 r. I, że wyjdziemy na tym, jak Zabłocki na mydle.

Pozycja Jeana-Claude Junckera w instytucjach unijnych jest bardzo mocna. Zatem jego osoba gwarantuje większą niezależność Komisji Europejskiej.

– Wobec tego Angela Merkel nie zadzwoni do niego i nie wyda mu dyspozycji – uważa europoseł. – A zapewne takie jej zachowanie było częste w stosunku do José Barroso. Juncker ma na tyle niezależną pozycję, że jest w stanie każdemu szefowi rządu czy prezydentowi – o ile zachodzi taka konieczność – przeciwstawić. W tym sensie taka samodzielność nowego przewodniczącego KE może być dla nas korzystna. Bo do tej pory szef KE, bez mrugnięcia okiem, wykonywał polecenia największych krajów unijnych. Taka jego postawa jest na plus z punktu widzenia „nowych” członków UE.

W odniesieniu do stanowiska Junckera wobec unijnej polityki w zakresie infrastruktury nie Kuźmiuk nie spodziewa się niekorzystnych niespodzianek. Ponieważ bezrobocie wśród młodych mieszkańców UE przybiera przecież gigantyczne rozmiary. Wobec tego inwestycje, zwłaszcza infrastrukturalne, wspierane przez Unię, mogą być panaceum na zmniejszanie bezrobocia.

– Nie sądzę więc, żeby inwestycje infrastrukturalne miały być ograniczane – mówi dalej europoseł. – Pozostaną priorytetem.

Ponadto Juncker przekonuje o konieczności dokonania reindustrializacji Europy. – Dotychczasowe stawianie na usługi doprowadziło do tego, że Unia ma bardzo ograniczone rozmiary „twardej” gospodarki. Zaś kryzys pokazał, że tylko kraje dysponujące taką gospodarką potrafią się mu oprzeć – kończy pos. Zbigniew Kuźmiuk.

Jak informowaliśmy Jean-Claude Juncker jako kandydat na urząd przewodniczącego Komisji Europejskiej, wybrany na to stanowisko 15 lipca br., przedstawił swój program, którego fragmenty dotyczyły m.in. wizji Junckera polityki infrastrukturalnej i energetycznej Unii Europejskiej. 

– W trakcie głosowania nad kandydaturą Jeana-Claude Junckera na urząd przewodniczącego Komisji Europejskiej, jako grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości, wstrzymaliśmy się od głosu. Ponieważ jest on zwolennikiem federalizacji UE, choć w tej sprawie był raczej zdystansowany na spotkaniu z naszą grupą. Jest on także zwolennikiem głębszej integracji strefy euro, czego nie popieramy – poinformował w rozmowie z naszym portalem Zbigniew Kuźmiuk, poseł do Parlamentu Europejskiego (PiS).

Opowiedzenie się Junckera za współpracą UE z USA oraz nie budowania alternatywy dla NATO w zakresie polityki obronnej, zbliża go z kolei do poglądów prezentowanych przez europosłów PiS.

– Niestety, gotów jest on jednocześnie do pogłębiania wspólnej polityki energetycznej – mówi dalej Kuźmiuk. – Ale Juncker natychmiast dodał, że musi być ona powiązana z polityką klimatyczną. Nie mówił co prawda o jej zaostrzeniu, lecz o realizacji dotychczas forsowanych przez UE jej celów. Bardzo poważnie się obawiam, że nastąpi zaostrzenie celów redukcyjnych CO2 do 2030 r. I, że wyjdziemy na tym, jak Zabłocki na mydle.

Pozycja Jeana-Claude Junckera w instytucjach unijnych jest bardzo mocna. Zatem jego osoba gwarantuje większą niezależność Komisji Europejskiej.

– Wobec tego Angela Merkel nie zadzwoni do niego i nie wyda mu dyspozycji – uważa europoseł. – A zapewne takie jej zachowanie było częste w stosunku do José Barroso. Juncker ma na tyle niezależną pozycję, że jest w stanie każdemu szefowi rządu czy prezydentowi – o ile zachodzi taka konieczność – przeciwstawić. W tym sensie taka samodzielność nowego przewodniczącego KE może być dla nas korzystna. Bo do tej pory szef KE, bez mrugnięcia okiem, wykonywał polecenia największych krajów unijnych. Taka jego postawa jest na plus z punktu widzenia „nowych” członków UE.

W odniesieniu do stanowiska Junckera wobec unijnej polityki w zakresie infrastruktury nie Kuźmiuk nie spodziewa się niekorzystnych niespodzianek. Ponieważ bezrobocie wśród młodych mieszkańców UE przybiera przecież gigantyczne rozmiary. Wobec tego inwestycje, zwłaszcza infrastrukturalne, wspierane przez Unię, mogą być panaceum na zmniejszanie bezrobocia.

– Nie sądzę więc, żeby inwestycje infrastrukturalne miały być ograniczane – mówi dalej europoseł. – Pozostaną priorytetem.

Ponadto Juncker przekonuje o konieczności dokonania reindustrializacji Europy. – Dotychczasowe stawianie na usługi doprowadziło do tego, że Unia ma bardzo ograniczone rozmiary „twardej” gospodarki. Zaś kryzys pokazał, że tylko kraje dysponujące taką gospodarką potrafią się mu oprzeć – kończy pos. Zbigniew Kuźmiuk.

Najnowsze artykuły