W rozmowie z Gazetą Finansową prezes Najwyższej Izby Kontroli Krzysztof Kwiatkowski ujawnia, że Izba nie mogła zbadać działalności włoskiego Saipemu ze względu na ograniczenia ustawowe. Było tak pomimo zastrzeżeń do pracy Włochów zgłaszanych przez polską spółkę odpowiedzialną za projekt, czyli Polskie LNG.
– Nasza kontrola dotyczyła spółek Skarbu Państwa, nadzorujących proces inwestycyjny oraz nadzoru sprawowanego nad nimi przez Ministerstwo Skarbu Państwa. Ustawa nie pozwalała nam jednak badać aktywności generalnego realizatora inwestycji, mimo że kontrolowani zwrócili nam uwagę na szereg jego błędów i zaniedbań, nie mówiąc już o nieprzestrzeganiu wyznaczonych terminów. W rezultacie kontroli NIK stwierdziła, że w obecnej chwili gazoport jest gotowy w 96 proc. To oczywiście o 4 proc. za mało, aby oddać go do użytku – powiedział Gazecie Finansowej prezes Najwyższej Izby Kontroli.
Źródło: Gazeta Finansowa