– System opłat środowiskowych, który został stworzony na początku lat 90. ustalił stawki opłat za pobór wody, zrzut ścieków, składowanie odpadów oraz emisję do atmosfery. Przez dekady polegał jedynie na indeksacji opłat środowiskowych o współczynniki inflacji. Poprzedni rząd wstrzymał indeksację stawek, reformy opłat oraz wzmocnienia systemu kontroli, co skutkowało między innymi utratą płynności finansowej funduszy środowiskowych. Może to zwiastować początek zapaści finansowania polityki klimatycznej, która winna stanowić wyzwanie – pisze Maciej Lorek, współpracownik BiznesAlert.pl.
- System opłat środowiskowych przestał odzwierciedlać rzeczywiste koszty, jakie ponosi społeczeństwo i środowisko naturalne, związane z działalnością gospodarczą.
- Zgodnie z zasadą „zanieczyszczający płaci”, należy dążyć do reformy systemu opłat.
- Racjonalne ustalenie opłat winno być ustalane na podstawie rzeczywistych kosztów, związanych z zanieczyszczeniem środowiska, wykorzystaniem zasobów naturalnych, degradacją ekosystemów oraz kosztów systemu kontroli.
Obecny system opłat środowiskowych przestał odzwierciedlać rzeczywiste koszty, jakie ponosi społeczeństwo i środowisko naturalne, związane z działalnością gospodarczą. Wpływy z tych opłat w 2000 roku w cenach bieżących stanowiły kwotę 1,4 mld zł, a w 2021 roku spadły do poziomu 1,2 mld. Zgodnie z zasadą „zanieczyszczający płaci”, należy dążyć do reformy systemu opłat, który pozwoli na urealnienie kosztów środowiskowych oraz zwiększenie sprawiedliwości w opłatach na rzecz ochrony środowiska i klimatu.
Podjęcie prac nad reformą systemu opłat winno scalać wszystkie aspekty finansowe z Ustaw: Prawo Ochrony Środowiska, Prawo Wodne, Ustawy o Odpadach, Ustawy o systemie zarządzania emisjami gazów cieplarnianych i innych substancji oraz Prawo Geologiczne oraz Ustawy o Lasach.
Racjonalne ustalenie opłat winno być ustalane na podstawie rzeczywistych kosztów, związanych z zanieczyszczeniem środowiska, wykorzystaniem zasobów naturalnych, degradacją ekosystemów oraz kosztów systemu kontroli. Należałoby również uwzględnić koszty społeczne, takie jak koszty zdrowotne i społeczne wynikające z negatywnego wpływu na środowisko.
Istniejące Fundusze Środowiskowe wymagają restrukturyzacji w celu zapewnienia przejrzystości i skuteczności w wykorzystaniu środków na cele ochrony środowiska. Należy zadbać o efektywne zarządzanie funduszami oraz przejrzystość w alokacji środków na projekty klimatyczne. Dlatego wydaje się zasadnym uznanie za priorytet podjęcie działań zmierzających do ponownego usamorządowienia funduszy oraz ich przemian z FOŚiGW na Fundusze Klimatyczne, który umożliwiłby sprawne finansowanie transformacji energetycznej oraz finansowania działań zmierzających do adaptacji do zmian klimatu.
Guła: Walka ze smogiem wymaga konsekwentnej polityki, której wciąż nie mamy