Dyrektor Gazpromu Aleksiej Miller ocenił, że bez dostaw gazu z Rosji Ukraina nie zdoła zgromadzić zapasów niezbędnych do ustabilizowania tranzytu do Europy zimą. Jednocześnie uznał, że Kijów nie ma pieniędzy na powrót do zakupów od Gazpromu, które zawiesił 1 lipca.
– Obecnie Ukraina nie ma środków finansowych na wznowienie dostaw gazu z Rosji. Jesteśmy w bezpośrednim kontakcie z zarządem Naftogazu. Są problemy finansowe, które niestety nie dają podstaw do rozmów o dostawach z Rosji na Ukrainę i ich wznowieniu w nadchodzących dniach – powiedział.
Jego zdaniem w najlepszym razie Ukraina może uporać się z tymi problemami we wrześniu. – W magazynach znajduje się obecnie 14,4 mld m3 gazu. Dzienny wolumen wtłaczany tam w oparciu o własne wydobycie i skromne dostawy przez rewersy nie wystarczą do osiągnięcia poziomu 19 mld m3 przed rozpoczęciem okresu poboru gazu ze zbiorników – powiedział Miller.
Według Rosjanina właśnie taki wolumen jest potrzebny dla zapewnienia poziomu ciśnienia w gazociągach ukraińskich niezbędnego do zapewnienia dostaw przez Ukrainę do klientów europejskich. – Ten surowiec może pochodzić tylko z Rosji, tylko od Gazpromu. Bez niego Ukraina nie wpompuje tych 19 miliardów – skonkludował Miller.
Czy rzeczywiście tak jest? Ukraińcy przetrwali poprzedni sezon grzewczy z 16,5 mld m3 w magazynach. Poprosiliśmy o weryfikację stanowiska Gazpromu ekspertkę Ośrodka Studiów Wschodnich, Agatę Łoskot-Strachotę.
– Dużo zależy od tego, jak chłodna będzie zima – przekonuje rozmówczyni BiznesAlert.pl.
– Ubiegła była wyjątkowo ciepła, więc te mniej niż 17 mld m3 wystarczało. Ale w mroźne zimy
zużycie na Ukrainie rośnie do nawet 300 mcm na dzień. Wówczas tego gazu w magazynach, niezbędnego do uzupełniania przesyłu do Europy, pomniejszanego na Wschodzie kraju o konsumpcje własną, trzeba więcej – ocenia Łoskot-Strachota.
Chodzi o około 19 mld m3. – Rosjanie twierdza, że do 20 mld m3 – dodaje w rozmowie z naszym portalem przedstawicielka OSW.
Z danych Ukrtransgazu wynika, że w lipcu 2015 r . Ukraina importowała z krajów Unii Europejskiej 0,6 mld m3 gazu ziemnego (całość ze Słowacji). W ciągu 7 miesięcy 2015 r. Ukraina importowała 10,7 mld m3 gazu, z czego 6,9 mld m3 (64%) z krajów UE. W lipcu br. do podziemnych zbiorników gazu przepompowano 1,0 mld m3 gazu, razem od początku daje to 5,4 mld m3 gazu.
W 2014 r. Ukraina importowała 5,1 mld m3 gazu z krajów UE (wzrost o 59% w porównaniu z rokiem 2013). W tym ze Słowacji importowano 3,6 mld m3, Polski 0,9 mld m3, Węgier 0,6 mld m3. W 2014 r. z Rosji Ukraina importowała 14,5 mld m3 gazu (spadek o 11,3 mld m3 w porównaniu z 2013 r.) Objętość ta stanowiła 36,2% od całego ukraińskiego importu gazu w 2014 r.
Według stanu na 31 sierpnia w magazynach gazu nad Dnieprem spoczywało 14,486 mld m3, co stanowi wzrost o 0,18 procent. Magazyny są zapełnione w 46,80 procentach. Najwięcej surowca znajduje się w magazynie Blicze-Wolucko-Ugerski – 7,089 mld m3. Całkowita pojemność ukraińskich magazynów wynosi 31 mld m3.
Do końca września mają się odbyć rozmowy Komisji Europejskiej, Ukrainy i Rosji na temat warunków ponownego uruchomienia dostaw od Gazpromu nad Dniepr. Kijów domaga się obniżki. Moskwa chce utrzymać cenę dostaw, która spada i tak ze względu na taniejącą ropę. Brukseli zależy na ustabilizowaniu dostaw przez Ukrainę w następnym sezonie grzewczym. W tym celu w magazynach nad Dnieprem musi się znaleźć od 16,5 do 19 mld m3. Sezon zaczyna się w październiku.
Rzecznik Ukrtransgazu Maksim Bielawski chwali się licznikiem gazu sprowadzanego przez Ukrainę za pomocą rewersu na granicy ze Słowacją. Dostawy na tym kierunku trwają już ponad rok. Dzienny import przez Słowację wyniósł 23,7 mln m3. W okresie od stycznia do sierpnia 2015 przetransportowano tamtędy 7,4 mld m3 surowca. Razem z dostawami z Rosji, sprowadziła 11,4 mld m3.
Więcej: Gazprom nie ma już monopolu na dostawy dla Ukrainy. Kto sprzedaje gaz nad Dniepr?