Lotos: Projekt YME nie jest zagrożony

12 marca 2020, 13:45 Alert

Projekt YME znajduje się w zaawansowanej fazie zagospodarowania. Wydobycie ropy ma nastąpić pod koniec tego roku, ale jego kontrybucja w wyniku spółki za 2020 rok będzie jeszcze znikoma.

Platforma YME / fot. allseas.com

Zagospodarowanie odbywa się zgodnie z zatwierdzonym nowym planem zagospodarowania, przy wykorzystaniu dzierżawionej platformy – Maersk Inspirer. W 2019 roku kontynuowano prace w stoczni Egersund związane z modyfikacją tej platformy. Zakończenie prac planowane jest w drugim kwartale 2020 roku, z przewidywanym terminem uruchomienia produkcji zakładanym przez Operatora w czwartym kwartale 2020 roku.

Wiceprezes Grupy Lotos Jarosław Kawula powiedział, że projekt YME to pierwsza duża  inwestycja poza granicą kraju. – Losy tego przedsięwzięcia były trudne. Operator się zmieniał a platforma wiertnicza była wadliwa. Kiedy hiszpański Repsol przejął tę inwestycję, rozpoczęła się realizacja projektu i platformy przez firmę Maersk. Wówczas stwierdziliśmy jednak, że ten projekt nie jest bezwartościowy i zaczęliśmy odwracać odpisy aktualizujące – powiedział Kawula podczas konferencji wynikowej za 2019 rok.

Dodał, że zgodnie z informacją spółki Lotos Norge, przebudowa platformy Maersk Inspirer powinna zakończyć się drugim kwartale tego roku, a w czwartym kwartale 2020 roku rozpoczęcie działalności, kontrybucja będzie znikoma. – Lotos Norge uznaje, że te terminy nie są zagrożone i podtrzymuje, iż w czwartym kwartale tego roku rozpocznie się produkcja ze złoża YME. Jego wkład w wyniki wydobycia w tym roku będzie jednak jeszcze znikomy – powiedział wiceprezes.

Bartłomiej Sawicki