Grupa Lotos przygotowuje się do decyzji o inwestycjach w LNG oraz wodór. Stara się o 80 mln euro dofinansowania między innymi na zakup elektrolizerów o wartości szacowanej na około miliarda złotych.
– Cały czas trwają analizy w sprawie Terminalu LNG małej skali. Terminal na martwej Wiśle jest na etapie przygotowań. To sprawa powiązana z inwestycjami HBO i wodorem. Trwają analizy, a na końcu rozstrzyga efekt ekonomiczny. Należy zrównoważyć ryzyko inwestycyjne. Rynek się dynamicznie rozwija, ale musimy mieć określoną stopę zwrotu po to, aby akcjonariusze byli zadowoleni – powiedział wiceprezes Grupy Lotos Jarosław Wróbel. – Do końca tego roku podejmiemy końcową decyzję czy wchodzimy i jakie jest rozstrzygnięcie – dodał.
– Jesteśmy w ostatniej fazie pozyskiwania środków unijnych na projekt Green H2. Spodziewamy się, że w grudniu tego roku powinny być podpisane umowy z wybranymi finalistami. Jesteśmy w finale. Przeszliśmy pozytywnie pierwszy etap i jesteśmy wśród 70 najlepszych projektów europejskich. Staramy się o dofinansowanie do 80 mln euro przy szacowanych wstępnie nakładach na elektrolizery około miliarda złotych – zdradził Wróbel. – Drugi projekt polega na budowie elementu oczyszczania wodoru do wodoru komunikacyjnego oraz budowy całego systemu transportu tego paliwa do dwóch wybranych stacji, które są w końcowym etapie zakupu instalacji urządzeń do tankowania wodoru komunikacyjnego.
– Jeszcze w tym roku upublicznimy z kim będziemy rozbudowywać logistykę dla transportu kolejowego oraz ciężkiego samochodowego oraz statków. Chcemy wykorzystać rentę geograficzną. Grupa Lotos i nasza Rafineria Gdańska jest przy samym morzu. Mamy blisko do portu gdańskiego. W oparciu o terminal na Martwej Wiśle chcemy rozbudowywać tankowanie statków różnej skali wodorem – zapowiedział Jarosław Wróbel.
Wojciech Jakóbik