EnergetykaOZEWszystko

Łukaszewski: Nowe regulacje pomogą spełnić wymogi UE

Turbiny wiatrowe w Austrii

Do roku 2030 energia wytwarzana ze źródeł odnawialnych ma stanowić 27 proc. całości energii produkowanej w Unii. Przyjęta w ostatni piątek ustawa o OZE, która czeka na podpis prezydenta, może pomóc Polsce wypełnić te zobowiązania. Dziś z odnawialnych źródeł pochodzi ok. 11 proc. energii.

– Jesteśmy zainteresowani rozwojem sektora odnawialnych źródeł energii – deklaruje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Jacek Łukaszewski, prezes zarządu Schneider Electric Polska. – Mam nadzieję, że pakiet wsparcia zaproponowany w ustawie o OZE doprowadzi do istotnego rozwoju tego rynku w Polsce. W naszym kraju energia ze źródeł odnawialnych stanowi około 11 proc. całości.

Zgodnie z pakietem 3×20 do 2020 roku w UE 20 proc. energii ma pochodzić ze źródeł odnawialnych. Dla Polski cel ten to 15,5 proc. Unia Europejska chce, żeby do roku 2030 energia produkowana z odnawialnych źródeł energii (OZE) stanowiła 27 proc. całości energii wytwarzanej w państwach członkowskich.

Polska pod tym względem nie należy do liderów. Zdaniem Łukaszewskiego jest jednak szansa na to, że uchwalona ostatecznie przez Sejm 20 lutego ustawa o OZE przyspieszy rozwój tego rodzaju instalacji w naszym kraju.

– Ambicją ustawy jest dojście do 15 proc. – komentuje Jacek Łukaszewski. – Aby to było możliwe, konieczna jest zmiany struktury OZE. Obecnie istotny procent z tego stanowi spalanie biomasy [ulegające biodegradacji frakcje odpadów z produkcji rolnej, leśnej, a także pozostałości przemysłowe i komunalne – red.]. Mam nadzieję, że nowe prawo zmieni także strukturę i energia pochodząca z farm wiatrowych oraz elektrowni fotowoltaicznych będzie stanowić większość.

W Niemczech odnawialne źródła produkują ponad 27 proc. energii, wypierając produkcję opartą o węgiel brunatny. Najwięcej energii Niemcy wytwarzają z wiatru, biomasy i odpadów oraz fotowoltaiki.

– Doświadczenia innych krajów wskazują, że bez odpowiedniego pakietu wsparcia i korzystnych regulacji prawnych sektor ten nie rozwija się należycie – wskazuje Łukaszewski. – We wszystkich krajach, w których wprowadzano w życie tego rodzaju rozwiązania, były pakiety wsparcia.

Nowe prawo preferuje prosumentów, czyli osoby indywidualne wytwarzające energię głównie na potrzeby własne, a ewentualne nadwyżki sprzedające do sieci. Zgodnie z ustawą posiadacze przydomowych mikroinstalacji o mocy do 10 kW mają zagwarantowane odkupienie nadwyżek po cenie wyższej niż rynkowa.

– Widzimy, że nasz kraj zmierza powoli we właściwym kierunku. Jako dostawca rozwiązań w tym zakresie chcielibyśmy, żeby to się działo szybciej, ale kierunek jest właściwy. Zarówno efektywność energetyczna, modernizacja źródeł wytwarzających energię, jak i odnawialne źródła energii w naszym kraju się rozwijają. Mam nadzieję, że nowa perspektywa budżetowa UE, perspektywa 2040 roku, nowa ustawa o odnawialnych źródłach energii przyspieszą ten proces – mówi prezes Schneider Electric.

Źródło: Newseria.pl


Powiązane artykuły

Energa realizuje strategię Orlenu i planuje nowe bloki gazowe

Spółka w przyszłym roku ma zamiaru uruchomić dwa bloki gazowe, jeden w Grudziądzu, drugi w Ostrołęce. W planach ma jednak...
Ładowanie samochodu elektrycznego. Źródło: freepik.com

E-auta nie są dobre dla klimatu, ale Szwajcarzy chcieli to ukryć

Szwajcarski Federalny Urząd ds. Środowiska wstrzymał prezentację badania dotyczącego bilansu ekologicznego samochodów elektrycznych. Wyniki sugerowały, że elektromobilność nie zawsze jest...

Holendrzy testują morską fotowoltaikę. Fale jej niestraszne

Są wyniki testów, jakim poddano platformy, na których będą umieszczone morskie panele fotowoltaiczne. Badania przeprowadzono na Delta Flume, obiekcie, który...

Udostępnij:

Facebook X X X