Maciążek: Gra Rosji i Węgier po śmierci South Stream

22 stycznia 2015, 11:40 Energetyka

– 17 lutego br. prezydent Federacji Rosyjskiej, Władimir Putin odwiedzi Węgry. Wizyta robocza będzie poświęcona m.in. kwestiom energetycznym. Zgodnie z oficjalnym komunikatem Kremla strony mają podpisać umowę międzyrządową dotyczącą współpracy w zakresie wykorzystywania energetyki jądrowej do celów cywilnych. Niemal pewne jest jednak również to, że dojdzie do rozmów dwustronnych dotyczących sektora gazowego – informuje Piotr Maciążek.

Fiasko projektu South Stream, który rząd Wiktora Orbana traktował priorytetowo w kontekście zapewnienia Węgrom alternatywnego wobec ukraińskiego szlaku dostaw gazu ziemnego, postawiło Budapeszt w niewygodnej sytuacji. Szef węgierskiego MSZ, Piotr Szijjarto choć nie wykluczył w zmienionych realiach udziału swojego kraju w nowej rosyjskiej inicjatywie opierającej się na dostawach błękitnego paliwa do Turcji i dalej do UE przez granicę turecko-grecką, to jednak zaczął również uwypuklać możliwość pozyskiwania surowca azerskiego. Byłoby to możliwe gdyby Południowy Korytarz Gazowy składający się z gazociągów: Południowokaukaskiego, Transanatolijskiego, Transanadriatyckiego został rozbudowany o nitkę bałkańską (pomiędzy Albanią a Chorwacją), lub udało się uruchomić projekt AGRI zakładający sprowadzanie surowca przez Azerbejdżan, Gruzję, Morze Czarne (gazowcami) i Rumunię – ocenia publicysta Defence24.p.

– Niemal na pewno wizyta robocza Władimira Putina nad Balatonem posłuży przekonywaniu Wiktora Orbana do nowego projektu Gazpromu mającego zastąpić South Streamwyciszenia retoryki proazerskiej a być może także wdrożenia działań obliczonych na opóźnianie inicjatywy Korytarza Północ-Południe – ocenia Maciążek.

Źródło: Defence24.pl