MAE ostrzega przed odwrotem od atomu

24 lipca 2019, 06:30 Alert

Międzynarodowa Agencja Energii ostrzega, że odejście od atomu może skończyć się miliardowymi wydatkami i luką wytwórczą Odnawialnych Źródeł Energii.

Atom pozwolił uniknąć znacznych emisji CO2. Grafika: MAE
Atom pozwolił uniknąć znacznych emisji CO2. Grafika: MAE

MAE informuje, że energetyka jądrowa jest kluczowym źródłem niskoemisyjnej energii. Może przyczynić się do realizacji celów polityki klimatycznej i wzmocnić bezpieczeństwo energetyczne.

Energetyka jądrowa jest drugim źródłem energii elektrycznej o małej emisji. Na świecie działają 452 reaktory zapewniające 2700 TWh energii w 2018 roku, czyli 10 procent dostaw energii na poziomie globalnym. W krajach rozwiniętych stanowiła wówczas 18 procent źródeł energii. Jednak nowe moce powstają głównie w Chinach i Rosji, przybyło ich w zeszłym roku 11,2 GW.

W ostatnim półwieczu atom pozwolił uniknąć emisji około 55 Gt CO2, co równa się prawie dwóm latom emisji globalnej z energetyki. Mimo to emisje rosną przez wzrost zapotrzebowania na energię, który wyprzedza tempo powstawania nowych mocy wytwórczych.

Bez przedłużenia życia starych jednostek jądrowych świat może czekać dodatkowa emisja CO2 w wysokości 4 mld ton. 25 procent istniejących mocy jądrowych zostanie wyłączona do 2025 roku. Flota jądrowa w krajach rozwijających się, szczególnie Chinach, zapewni energię ze źródeł niskoemisyjnych w nadchodzących dekadach.

MAE wskazuje, że taniej będzie przedłużyć cykl pracy istniejących jednostek, niż budować nowe. Przedłużenie pracy 1 GW z atomu o co najmniej 10 lat może kosztować od 500 mln do mld dolarów, w zależności od stanu instalacji. Jednak zdaniem Agencji ten proces będą utrudniać niesprzyjające warunki rynkowe na rynkach dobrze zaopatrzonych w tanią energię.

MAE bierze pod uwagę możliwość możliwość spadku globalnych mocy jądrowych o dwie trzecie do 2040 roku z 280 GW w 2018 roku do 90 GW w 2040. Największy spadek miałby nastąpić w Unii Europejskiej – do 4 procent. Udział atomu w miksie energetycznym USA mógłby zaś spaść do 8 procent, a w Japonii do 2 procent, poniżej oficjalnego celu na poziomie 20-22 procent.

Konsekwencją byłby wzrost znaczenia energetyki gazowej pokrywającej zapotrzebowanie w szczytach. Bez dodatkowego atomu transformacja energetyczna będzie droższa i trudniejsza, będzie wymagała 1,6 bln dolarów dodatkowych inwestycji w krajach rozwiniętych w następnych dwóch dekadach, MAE ostrzega, że do 2040 roku mogłaby się pojawić luka wytwórcza Odnawialnych Źródeł Energii wymuszająca dodatkowe wydatki oprócz powyższych.

Agencja rekomenduje przedłużenie cyklu życia istniejących elektrowni jądrowych, udostępnić rynek mocy elektrowniom jądrowym, brać pod uwagę korzyści nierynkowe związane z atomem, poprawić standardy bezpieczeństwa, stworzyć przyjazne finansowanie atomu, wspierać nowe instalacje i innowacyjne technologie, utrzymywać kadry jądrowe.

Międzynarodowa Agencja Energii/Wojciech Jakóbik