Małe szanse na przełom ws. Nord Stream 2

18 grudnia 2015, 13:00 Energetyka

Członkowie szczytu UE nie są zainteresowani zablokowaniem Nord Stream 2, do tego nie mają ku temu kompetencji. Dzisiaj (18.12) ma się odbyć na ten temat dyskusja, ale nie należy się spodziewać zapadnięcia konkretnych decyzji. Jedyne co mogą zrobić przywódcy to oświadczyć, że projekt musi być w pełni zgodny z prawem unijnym – czytamy w komentarzu na stronie OilCapital.ru.

– Rzeczywiście wiele europejskich państw wschodnich UE podjęło inicjatywę mającą na celu omówienie projektu Nord Stream 2 na tegorocznym szczycie szefów państw i rządów UE. W przygotowanym z inicjatywy Polski i Słowacji liście apelują, aby zablokować projekt. Jednakże zablokowanie komercyjnego projektu po prostu nie leży w kompetencji szczytu UE – powiedział ekspert Europejskiego Centrum Strategicznego Milos Jarisch dodając, że zatrzymanie projektu, który jest zgodny z prawem, łatwo zaskarżyć w sądzie, ponieważ w UE obowiązują rządy prawa. – Oczywiście, prawo, w tym europejskie przepisy dotyczące konkurencji, przepisy trzeciego pakietu energetycznego UE lub postanowienia koncepcji unii energetycznej, aby zmniejszyć zależność od Rosji i zdywersyfikować zewnętrzne źródła energii można traktować bardziej surowo lub bardziej elastyczne, ale interpretacji prawnej każdego projektu nie powinny dokonywać Rada Europejska czy KE – kontynuował ekspert.

Na skutek fiaska projektu gazociągu South Stream, kraje Europy Południowej i Wschodniej dużo straciły, a powstanie Nord Stream 2 dodatkowo by je zmarginalizowało. Dodatkowym czynnikiem jest chęć poparcia Ukrainy, tak więc zdaniem autora jedynym problemem przy powstaniu gazociągu są osobiste interesy każdego z krajów.

Źródło: OilCapital.ru