icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Malmstroem: Oferta handlowa UE może nie przekonać USA

Unijna oferta dotycząca zacieśnienia relacji handlowych w określonych obszarach z USA może nie być wystarczająca, aby przekonać Waszyngton do stałego wyłączenia UE z dodatkowych ceł na stal i aluminium – przyznała unijna komisarz ds. handlu Cecilia Malmstroem.

Malmstroem powiedziała dziennikarzom we wtorek w Brukseli przed rozpoczęciem spotkania unijnych ministrów odpowiedzialnych za sprawy handlu, że przekaże im informacje z rozmów z amerykańskim ministrem handlu Wilburem Rossem.

UE stara się uzyskać stałe wyłączenie z wprowadzonego przez USA w marcu 25-procentowego cła na stal i 10-procentowego na aluminium. Stany Zjednoczone zwolniły „28” z tych dodatkowych opłat, jednak tylko do 1 czerwca. „Nie mamy wciąż pewności, jak wygląda obecnie sytuacja. Termin, jak wiadomo, upływa 1 czerwca. Nie sądzę, żeby wyłączenie zostało przedłużone, będą musiały więc zapaść jakieś decyzje. Przygotowujemy się na różne scenariusze” – powiedziała Malmstroem.

W ubiegłym tygodniu przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker ogłosił po spotkaniu szefów państw i rządów krajów unijnych m.in. w tej sprawie, że UE jest gotowa rozmawiać ze Stanami Zjednoczonymi na temat zacieśniania współpracy w określonych obszarach handlu. Warunkiem jest jednak wykluczenie UE z restrykcji na cło i aluminium.

„Jeśli zostalibyśmy całkowicie wyłączeni – co byłoby właściwym krokiem – to gotowi jesteśmy rozmawiać i zastanowić się nad sposobami polepszenia wzajemnych stosunków handlowych” – zaznaczyła Malmstroem.

UE proponuje m.in. USA pogłębienie współpracy energetycznej, zwłaszcza jeśli chodzi o skroplony gaz ziemny (LNG). „28” jest również gotowa rozmawiać na temat poprawy dostępu do europejskiego rynku produktów przemysłowych z USA, zwłaszcza samochodów, a także liberalizacji zamówień rządowych.

„To mogą być (niższe – PAP) cła na wyroby przemysłowe, w tym także samochody. Ale pod warunkiem – jak jasno powiedziano na szczycie w Sofii – że zostaniemy wyłączeni z tych ceł (na stal i aluminium – PAP)” – oświadczyła Malmstroem. Zapytana, jakie jest stanowisko Waszyngtonu wobec unijnej oferty, powiedziała, że jej zdaniem strona amerykańska uważa je za „niewystarczające.”

Niezależnie od rozmów z administracją prezydenta Donalda Trumpa, Komisja Europejska cały czas przygotowuje działania odwetowe, jeśli „28” nie dostałaby wyłączenia, o które zabiega. W piątek do Światowej Organizacji Handlu (WTO) UE przekazała listę amerykańskich produktów, które ma zamiar objąć dodatkowymi cłami, jeśli Stany Zjednoczone faktycznie zastosują podwyższone cła na stal i aluminium z Europy.

Przygotowane jeszcze w marcu środki odwetowe obejmują takie produkty z USA jak bourbon, masło orzechowe, sok pomarańczowy, produkty stalowe, rolnicze oraz przemysłowe. Ich wartość to blisko 3 mld euro.

Uruchomienia środków odwetowych domagają się producenci stali. Obawiają się oni nie tylko zamknięcia amerykańskiego rynku, na który sprowadza się 35 mln ton stali rocznie, ale też przekierowania tego strumienia na Stary Kontynent. Według danych stowarzyszenia producentów stali Eurofer w ubiegłym roku import stali do UE wyniósł 40 mln ton. Firmy z tego sektora zatrudniają bezpośrednio w UE 320 tys. osób, a amerykańskie działania mogą spowodować utratę tych miejsc pracy.

Polska Agencja Prasowa

Unijna oferta dotycząca zacieśnienia relacji handlowych w określonych obszarach z USA może nie być wystarczająca, aby przekonać Waszyngton do stałego wyłączenia UE z dodatkowych ceł na stal i aluminium – przyznała unijna komisarz ds. handlu Cecilia Malmstroem.

Malmstroem powiedziała dziennikarzom we wtorek w Brukseli przed rozpoczęciem spotkania unijnych ministrów odpowiedzialnych za sprawy handlu, że przekaże im informacje z rozmów z amerykańskim ministrem handlu Wilburem Rossem.

UE stara się uzyskać stałe wyłączenie z wprowadzonego przez USA w marcu 25-procentowego cła na stal i 10-procentowego na aluminium. Stany Zjednoczone zwolniły „28” z tych dodatkowych opłat, jednak tylko do 1 czerwca. „Nie mamy wciąż pewności, jak wygląda obecnie sytuacja. Termin, jak wiadomo, upływa 1 czerwca. Nie sądzę, żeby wyłączenie zostało przedłużone, będą musiały więc zapaść jakieś decyzje. Przygotowujemy się na różne scenariusze” – powiedziała Malmstroem.

W ubiegłym tygodniu przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker ogłosił po spotkaniu szefów państw i rządów krajów unijnych m.in. w tej sprawie, że UE jest gotowa rozmawiać ze Stanami Zjednoczonymi na temat zacieśniania współpracy w określonych obszarach handlu. Warunkiem jest jednak wykluczenie UE z restrykcji na cło i aluminium.

„Jeśli zostalibyśmy całkowicie wyłączeni – co byłoby właściwym krokiem – to gotowi jesteśmy rozmawiać i zastanowić się nad sposobami polepszenia wzajemnych stosunków handlowych” – zaznaczyła Malmstroem.

UE proponuje m.in. USA pogłębienie współpracy energetycznej, zwłaszcza jeśli chodzi o skroplony gaz ziemny (LNG). „28” jest również gotowa rozmawiać na temat poprawy dostępu do europejskiego rynku produktów przemysłowych z USA, zwłaszcza samochodów, a także liberalizacji zamówień rządowych.

„To mogą być (niższe – PAP) cła na wyroby przemysłowe, w tym także samochody. Ale pod warunkiem – jak jasno powiedziano na szczycie w Sofii – że zostaniemy wyłączeni z tych ceł (na stal i aluminium – PAP)” – oświadczyła Malmstroem. Zapytana, jakie jest stanowisko Waszyngtonu wobec unijnej oferty, powiedziała, że jej zdaniem strona amerykańska uważa je za „niewystarczające.”

Niezależnie od rozmów z administracją prezydenta Donalda Trumpa, Komisja Europejska cały czas przygotowuje działania odwetowe, jeśli „28” nie dostałaby wyłączenia, o które zabiega. W piątek do Światowej Organizacji Handlu (WTO) UE przekazała listę amerykańskich produktów, które ma zamiar objąć dodatkowymi cłami, jeśli Stany Zjednoczone faktycznie zastosują podwyższone cła na stal i aluminium z Europy.

Przygotowane jeszcze w marcu środki odwetowe obejmują takie produkty z USA jak bourbon, masło orzechowe, sok pomarańczowy, produkty stalowe, rolnicze oraz przemysłowe. Ich wartość to blisko 3 mld euro.

Uruchomienia środków odwetowych domagają się producenci stali. Obawiają się oni nie tylko zamknięcia amerykańskiego rynku, na który sprowadza się 35 mln ton stali rocznie, ale też przekierowania tego strumienia na Stary Kontynent. Według danych stowarzyszenia producentów stali Eurofer w ubiegłym roku import stali do UE wyniósł 40 mln ton. Firmy z tego sektora zatrudniają bezpośrednio w UE 320 tys. osób, a amerykańskie działania mogą spowodować utratę tych miejsc pracy.

Polska Agencja Prasowa

Najnowsze artykuły