(Marine Corps Times/Patrycja Rapacka)
NATO przeprowadzi największe od dekady ćwiczenia amfibijne z udziałem 36 tysięcy żołnierzy z 30 państw. Manewry Trident Juncture odbędą się w Hiszpanii, Portugalii i Włoszech między 3 października a 6 listopada 2015 roku.
W manewrach weźmie udział 2200 żołnierzy armii i 800 mundurowych piechoty morskiej USA.
W listopadzie USMC będzie ćwiczyć rozmieszczenie jednostki reagowania kryzysowego na pokładzie hiszpańskiego okrętu. Koncepcja zakłada rozlokowanie piechoty morskiej wyposażonej w samoloty MV-22B Osprey jak najbliżej potencjalnych punktów zapalnych.
Armia USA przeprowadzi w listopadzie ćwiczenia Joint Land Heavy Military Demonstration. W czasie ich trwania odbędzie się desant spadochronowy. Wykorzystane zostaną także czołgi.
Marines z 4 Lekkiego Batalionu Rozpoznawczego z Camp Pendelton przećwiczą desant z okrętu USNS Sgt. William R. Button w rejonie portu Rota w Hiszpanii.
Przećwiczone zostaną także możliwości ładowania i desantowania Marines. Jest to kluczowa kwestia w przyszłych operacjach reagowania kryzysowego.
W ćwiczeniach wezmą udział także podmioty cywilne (12 agencji pomocy humanitarnej i organizacji pozarządowych) . Mają one sprawdzić przygotowanie do współdziałania w przypadku pomocy ofiarom klęsk żywiołowych.
Zdaniem Luke Coffeya z Heritage Foundation, po zakończeniu misji w Afganistanie i Iraku, sojusznicy chętniej angażują się w ćwiczenie interoperacyjności. Zachodnioeuropejscy członkowie Sojuszu bardziej niż w Rosji, widzą zagrożenie w masowej migracji i terroryzmie z Afryki. Niezależnie od tego, kto ma rację, rezultatem ćwiczeń będą lepiej przygotowane siły NATO.
Więcej informacji:
T129 Atak przyciągnął tłumy podczas pierwszych lotów demonstracyjnych w Polsce
Rosja testuje nowe możliwości rakiety balistycznej Topol
Armie państw Europy Środkowo-Wschodniej zaopatrzą się w drony