Premier Meklemburgii Pomorza Przedniego Manuela Schwesig kojarzona z projektem Nord Stream 2 domaga się zrównania cen energii na północy Niemiec z południem, od którego płaci obecnie wyższe stawki.
Różnice w rachunkach za energię spowodowane są głównie dodatkowymi opłatami sieciowymi, które mają udział rzędu 20 procent w kosztach rachunków. Z tej opłaty finansowane są budowy nowych połączeń wysokiego napięcia. Ze względu na strukturę produkcji energii głównie ze źródeł odnawialnych i mniejsze zaludnienie Meklemburgii-Pomorzu Przednim cena energii wynosi tam między 9- 12 centów za kilowatogodzinę więcej, niż w Bawarii, gdzie opłata sięga 5 – centów.
Niemiecka gazeta lokalna Ostsee Zeitung cytuje premier Schwesig, która publicznie zwróciła uwagę na to, że teraz landy północne gwarantują bezpieczeństwo energetyczne Niemiec, bo to właśnie tam powstały w ostatnim czasie gazoporty LNG. Schwesig nie wspomniała jednak o tym, że to właśnie ona i jej rząd w Meklemburgii blokowały budowę gazoportów, za to Manuela Schwesig założyła fundację Stiftung Klimaschutz, która umożliwiła zakończenie budowy Nord Stream 2 pomimo sankcji amerykańskich, bo nie mogły uderzać w podmioty związane z samorządem kraju sojuszniczego, a fundacja mająca rzekomo sadzić drzewa, pomogła dokończyć konstrukcję, wynajmując nawet statek Blue Ship.
Ostsee-Zeitung / Aleksandra Fedorska
Perzyński: Kim jest Manuela Schwesig i czy zatonie wraz z Nord Stream 2?