InfrastrukturaWszystko

Marcinkowski: Zanim Polska zachłyśnie się zwrotem ku Chinom

KOMENTARZ

Bartosz Marcinkowski

New Eastern Europe

Współpraca z Chinami w ramach Nowego Jedwabnego Szlaku może stanowić w przyszłości szansę dla gospodarek Polski oraz państw regionu Europy Środkowo Wschodniej (EŚW). Ambitny projekt infrastrukturalny mający stworzyć rozbudowany lądowy szlak handlowy łączący Chiny z Europą wciąż pozostawia jednak znacznie więcej znaków zapytania niż odpowiedzi. W przedsięwzięciu nie brak też potencjalnych zagrożeń zarówno dla Polski, jak i całej EŚW.

„16+1”

Pierwsze spotkanie w formacie „16+1” obejmującym 16 państw EŚW i Chiny odbyło się w 2012 roku w Warszawie. Dziś zapewne mało kto o tym pamięta, ponieważ przez ostatnie trzy lata relacje pomiędzy Europą Środkową i Pekinem nie uległy poważnym zmianom. Jak wskazuje Marcin Kaczmarski z Ośrodka Studiów Wschodnich, zaangażowanie gospodarcze Pekinu nie poszybowało w górę, ani też EŚW nie stała się chińskim „przyczółkiem” w Europie.

Po ostatnim szczycie „16+1” w Suzhou w listopadzie br., nadzieje na rozkwit współpracy między Chinami, a EŚW rozkwitły częściowo od nowa właśnie za sprawą Nowego Jedwabnego Szlaku. Polska wyraziła zainteresowanie udziałem w chińskim przedsięwzięciu, jednak nie powinno być to traktowane jako przełom w polskiej polityce zagranicznej. Pozytywów udziału Polski – i innych państw EŚW – w Nowym Jedwabnym Szlaku należy rozpatrywać przede wszystkim w jego gospodarczym aspekcie: wzroście chińskich inwestycji w regionie i rozwoju infrastruktury. Wszystkie polskie rządy powinny być jednak ostrożne w politycznym zbliżeniu z Pekinem, którego głównym rywalem są Stany Zjednoczone – gwarant bezpieczeństwa Polski i NATO.

Trudno dziś zakładać, że większa obecność chińskiego kapitału na polskim rynku znacząco zmieni pozycję geopolityczną Polski. Jest też zdecydowanie za wcześnie by wyrażać opinie, jakoby Pekin miał stać się w dającej przewidzieć się perspektywie tak ważnym graczem w EŚW jak Waszyngton, Berlin czy Moskwa. Jeśli jednak taka zmiana miałaby nastąpić, oznaczać będzie słabsze zakotwiczenie regionu, w tym Polski, w zachodniej strukturze polityczno-ekonomicznej. Warto również pamiętać, że między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi trwają obecnie negocjacje umowy o transatlantyckim partnerstwie handlowym i inwestycyjnym (TTIP). Porozumienie ze Stanami Zjednoczonymi stwarza realną szansę także dla polskich przedsiębiorców – TTIP ma spowodować wzrost polskiej gospodarki o dodatkowe 0.2%. Brak takich szacunków w przypadku Nowego Jedwabnego Szlaku.

BRICS i Grecja

Chiny zaangażowane są w wiele projektów polityczno-ekonomicznych, których powodzenie stoi pod znakiem zapytania. Jednym z nich jest BRICS. Każde z państw grupy, z wyjątkiem Indii, notuje od kilku lat widoczne spowolnienie gospodarcze. BRICS miał zastąpić dominację Stanów Zjednoczonych, Unii Europejskiej i Japonii w światowej gospodarce i stworzyć przeciwwagę dla instytucji takich jak Bank Światowy czy Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Od pierwszego spotkania przywódców grupy (początkowo tylko BRIC) minęło 6 lat, a zapowiadanych rewolucyjnych zmian nie widać.

Media również często poszukują łatwych rozwiązań, tam gdzie ich nie ma i chwytają się nośnych haseł. Kiedy Grecja znalazła się w apogeum kryzysu finansowego, wielu ekspertów właśnie w Chinach dostrzegło szansę na uzdrowienie greckiej gospodarki. Chiny miały pomóc Grecji zalewając rynek inwestycjami i pieniędzmi, jednak nic rzeczywistość rozminęła się z przewidywaniami. Pekin zainwestował wprawdzie w port w Pireusie, ale poza tym „nie widać chińskiego pędu w stronę Grecji”, jak określił to François Godement, ekspert z Carnegie.

Ostrożność

Do projektów takich jak Nowy Jedwabny Szlak należy podchodzić z rezerwą. EŚW nie jest głównym partnerem gospodarczym Chin. W chińskich planach pełni ważne miejsce głównie jako obszar tranzytowy. Nowy Jedwabny Szlak stwarza szansę na rozwój infrastruktury w regionie i w Polsce, lecz negatywne doświadczenia z chińską firmą Covec również nakazują ostrożność.

Sama koncepcja Nowego Jedwabnego Szlaku pozostaje otwarta i znajduje się w początkowej fazie rozwoju. Nie wiadomo do końca, czego Polska może oczekiwać od Pekinu. Nie jest również pewne, czy Polska będzie odpowiednio przygotowana logistycznie i politycznie na ewentualny zwiększony napływ chińskich inwestycji. Uczestnictwo w szczytach „16+1” to za mało. Inną kwestią pozostają finanse. Premier Chin Li Keqiang przyznał na szczycie, że finansowanie pozostaje jednym z „najsłabszych punktów w ramach współpracy ‘16+1’”. Nie należy oczekiwać, że cały projekt zostanie sfinansowany przez Chiny, a innym państwom pozostanie czekać i cieszyć się zyskami.

Co więcej, EŚW nie jest monolitem: różnice pomiędzy państwami w regionie mogą w przyszłości utrudnić implementację projektu. Chiny wystąpiły z krytyką NATO po zaproszeniu Czarnogóry do członkostwa, nazywając sojusz „produktem zimnej wojny”. Pekin w wielu sprawach międzynarodowych prezentuje takie samo stanowisko jak Moskwa, mając na celu w pierwszym rzędzie osłabienie pozycji politycznej Stanów Zjednoczonych.

Chińskie inwestycje w Europie mogą wreszcie osłabić Unię Europejską jako całość i przyczynić się do pogłębienia podziałów pomiędzy EŚW, a państwami tzw. „starej Unii”, np. Niemcami czy Holandią. Polska musi być przygotowana na taką ewentualność. W tym kontekście, niektóre z chińskich inwestycji mogą wytwarzać podziały podobne do tych generowanych przez Nord Stream.

Zastanawiając się nad potencjalnymi korzyściami płynącymi ze zbliżenia z Chinami, trzeba zwracać uwagę także na niebezpieczeństwa, jakie mogą się z nim wiązać. Ważne, by wizja rozbudowy kilku polskich portów lub autostrad nie zwolniła decydentów z obowiązku krytycznego myślenia.


Powiązane artykuły

Srebro. Fot. KGHM, foto ilustracja

Polska potęgą srebra. Zachód ma na nie chrapkę

Amerykańska Służba Geologiczna dokonała przeliczenia polskich zasobów srebra, oceniając je jako największe na świecie, pozostawiające daleko w tyle dotychczasowych liderów branży....

PSG: Tereny dotknięte powodzią otrzymają nowy gazociąg

Spółka poinformowała o otrzymaniu decyzji lokalizacyjnej dotyczącej gazociągu Otmuchów-Paczków (powiat nyski), na terenach, które zostały dotknięte przez zeszłoroczną powódź. Infrastruktura...

Polska i kraje bałtyckie zbliżają się by chronić energetykę

Polska oraz Litwa, Łotwa i Estonia podpisały memorandum dotyczący współpracy w zakresie ochrony infrastruktury energetycznej. W lutym bieżącego roku kraje...

Udostępnij:

Facebook X X X