W 2021 roku w Brandenburgii uruchomiono ekologiczny plan działania dla rolników. Plan ten miał za pomocą środków finansowych, ale także poprzez fachowych doradców skłonić rolników do ekologicznych upraw. Trzy lata po ogłoszeniu tego planu wyniki nie są zadowalające, szczególnie w zakresie upraw zboża.
Rolnicy nie przechodzą na uprawy ekologiczne, bo nie mogą konkurować z dostawcami zbóż z Ukrainy i Kazachstanu.
— Ziarno ekologiczne jest droższe w uprawie, bo chwasty muszą być zwalczane za pomocą maszyn, a nie pestycydów. Wymaga to czasu, a wydajność zbiorów jest znacznie niższa niż w przypadku rolnictwa konwencjonalnego. Wszystko to sprawia, że ekologiczne ziarno jest droższe – cytuje regionalna stacja radiowo-telewizyjna brandenburskiego rolnika Holgera Jonasa.
Aby rolnictwo ekologiczne było bardziej opłacalne, w Brandenburgii musiałyby powstać nowe młyny. Obecnie, zdaniem Jonasa, brandenburskie młyny są w pełni zajęte mieleniem zboża z Ukrainy i Kazachstanu. Natomiast ekologiczne zboże z Brandenburgii musi być transportowane do młynów na zachodzie kraju.
Brandenburgia wydała 184 miliony euro na ekologiczny plan działania. Powierzchnia upraw ekologicznych wzrosła z 13,2 procent w 2019 roku do 17,3 procent w 2024 roku. Zakładano, że bBandenburgia osiągnie poziom 20 procent.
rbb24 / Aleksandra Fedorska