Ministerstwo klimatu planuje zmianę sposobu kalkulacji taryf na ciepło, które przedsiębiorstwa ciepłownicze przedstawiają do zatwierdzenia Prezesowi URE. Zmiana rozporządzenia ma uniemożliwić kalkulowanie taryf na podstawie wskaźników z okresu wysokich cen.
Opublikowany w poniedziałek projekt zmiany „Rozporządzenia ws. szczegółowych zasad kształtowania i kalkulacji taryf oraz rozliczeń z tytułu zaopatrzenia w ciepło” przewiduje wykreślenie zapisu, który umożliwia kalkulowanie planowanego przychodu przedsiębiorstwa ciepłowniczego na podstawie wskaźników publikowanych przez Prezesa URE.
Wskaźniki te wynikają ze sprawozdań przedsiębiorstw energetycznych, dotyczących minionego okresu, w którym dominowały wysokie koszty nośników energii – zaznacza się w uzasadnieniu. Funkcjonujące w okresie zwiększonych kosztów i wzrastającej inflacji dane uwzględniane w sprawozdaniach nie odzwierciedlały aktualnej sytuacji ekonomicznej przedsiębiorstw energetycznych – brzmi uzasadnienie.
W projekcie zakłada się więc, że do 1 stycznia 2028 roku wytwórcy będą ustalać planowany przychód na innych zasadach, korzystając ze specjalnego wzoru do obliczeń. Powrót to używania planowanego przychodu ciepła na podstawie wskaźników zawartych w algorytmie, możliwy będzie od 1 stycznia 2028 roku.
Dodatkowo projektowana zmiana zakłada, że zmiana obowiązującej taryfy będzie mogła nastąpić po łącznym spełnieniu dwóch przesłanek: istotności i nieprzewidywalności. Jak podkreśla się w Ocenie Skutków Regulacji, zmiana np. cen zakupu uprawnień do emisji CO2 lub zmiana cen paliw będzie musiała być nie tylko istotna, ale także nieprzewidywalna, aby zaistniała możliwość zmiany taryfy. Z tego względu wnioski o zmianę taryfy dla ciepła będą poddawane przez Prezesa URE szczegółowej analizie nie tylko ze względu na istotność, ale także ze względu na nieprzewidywalność zmiany warunków prowadzenia działalności gospodarczej – zaznacza się w OSR.
Polska Agencja Prasowa / Jacek Perzyński