Poprzednia zima zastała Polskę nieprzygotowaną. Sankcje wobec Rosji i wojna na Ukrainie uderzyły w sektor ciepłowniczy, Ministerstwo Klimatu i Środowiska w tym roku deklaruje gotowość.
Jesień zaczyna się na dobre, niedługo przyjdą faktyczne ochłodzenia i zima. A tym samym konieczność ogrzewania gospodarstw domowych. Sektor ciepłownictwa w ostatnich latach stanął przed licznym wyzwaniami jak pandemia COVID-19 czy inwazja Rosji na Ukrainę. Te wyzwania przełożyły się na wzrost cen paliwa i prądu elektrycznego.
– Z całą pewnością nie można powiedzieć, że branża ciepłownicza jest w pełni gotowa na wszelkie zdarzenia, nawet na tak trudne do przewidzenia, jak te w ostatnich latach. Niemniej, na pewno, sektor energetyki cieplnej jest bardziej gotowy na zmiany, bardziej wyczulony na bieżącą sytuację rynku energetycznego i przewidywanie różnych scenariuszy przyszłości oraz elastycznie radzącym sobie sektorem ze zmianami, które już zaistnieją – pisze Ministerstwo Klimatu i Środowiska.
W ubiegłym roku Minister Klimatu i Środowiska zobowiązał firmy energetyczne do utrzymania zwiększonego zapasu paliw, aby zapewnić Polsce bezpieczeństwo energetyczne i ciągłość dostaw energii elektrycznej oraz ciepła. Ministerstwo ocenia, że miało to pozytywny wpływ na stałe i stabilne dostawy energii oraz ciepła poprzez przygotowanie się na czynniki zewnętrzne oraz szok podażowy w zakresie cen paliwa. Mimo unormowania się gospodarki energetycznej regulacja pozostaje w mocy. Ministerstwo tłumaczy to między innymi wojną na Ukrainie i zagrożeniami jakie mogą wyniknąć z tego konfliktu.
Rząd nie planuje wprowadzenia w tym roku dodatku na zakup węgla. Z takiego wsparcia w zeszłym roku skorzystało około 4 miliony gospodarstw domowych, przekazano w sumie około 13 miliardów złotych. W tym roku, według prognoz sytuacja na rynku energii jest stabilna a ceny nośników energii między innymi węgla, są znacznie niższe niż te w najgorszym okresie 2022 roku.
– Sezon grzewczy w ciepłownictwie jest kluczowym okresem dla funkcjonowania przedsiębiorstw ciepłowniczych. Poprzedza go, nie mniej ważny, czas remontowy, przygotowujący firmy na wyzwania związane z tymże sezonem. Jak co roku podstawowym wyzwaniem jest nieprzewidywalna temperatura powietrza, od której zależy stabilność pracy źródeł wytwarzania energii cieplnej, a także awaryjność sieci ciepłowniczych. W tym kontekście okres przygotowawczy do sezonu grzewczego zyskuje jeszcze bardziej na znaczeniu – wyjaśnia resort.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska / Marcin Karwowski
Czy zima zaskoczy polskie ciepłownictwo? Tym razem jesteśmy przygotowani