AlertBezpieczeństwoEnergetykaGaz.

Mołdawia chce odciąć się od rosyjskiego gazu

Parlament Mołdawii. Fot. Oficjalna strona Mołdawii

Parlament Mołdawii. Fot. Oficjalna strona Mołdawii

– Znaczna część Mołdawii nie będzie już kupować gazu od rosyjskiego giganta energetycznego Gazprom – powiedział w poniedziałek minister energetyki Mołdawii Wiktor Parlicow, odnosząc się do części kraju kontrolowanych przez stolicę Kiszyniowie, a nie do obszarów separatystycznych w Naddniestrzu.

Jego komentarz sugeruje, że kraj ten, jeden z najbiedniejszych w Europie, wzmocnił swoją niezależność od rosyjskiego surowca. Kontrolowana przez Kiszyniów Mołdawia, która obejmuje znaczną część terytorium i ludności kraju, przestała kupować gaz od Gazpromu w grudniu 2022 roku, jednak nie było wówczas jasne, jak decyzja ta będzie trwała.

Parlicow zaznaczył, że kraj był w stanie pozyskać błękitne paliwo od europejskich dostawców po cenie lepszej niż oferowana przez Gazprom.

Kreml poinformował w poniedziałek, że kontakty Mołdawii z Gazpromem są kontynuowane, zwłaszcza że rząd w Kiszyniowie cały czas nie uregulował należnych płatności. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że „stosunki między Gazpromem a Mołdawią wymagają uporządkowania”.

Co ważne, że Mołdawia w dalszym ciągu kupuje energię elektryczną wytwarzaną w naddniestrzańskiej elektrowni wykorzystującej błękitne paliwo z Rosji. Minister nie dał żadnych sygnałów, że to się zmieni.

– Nie będziemy już kupować gazu ziemnego od Gazpromu dla terytorium kontrolowanego przez władze konstytucyjne w Kiszyniowie – doprecyzował Parlicow na konferencji w Bukareszcie.

Rosyjski Gazprom nadal dostarcza 5,7 mln m sześc. gazu dziennie do Naddniestrza, wspieranej przez Rosję enklawy Mołdawii, która brutalnie oddzieliła się od rządów Kiszyniowa po upadku Związku Radzieckiego w 1991 roku

Gazprom oświadczył, że w dalszym ciągu otrzymuje codzienne zamówienia na gaz od mołdawskiego dystrybutora gazu ziemnego Moldovagaz i realizuje je, wysyłając paliwo przez Ukrainę. Rosyjski dostawca nie doprecyzował, czy gaz trafi do Naddniestrza.

Mołdawia wielokrotnie potępiała inwazję Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku. Napięciom dwustronne stosunki sprzyja także obecność rosyjskich sił pokojowych w Naddniestrzu.

Należy wspomnieć, że Mołdawianie byli pierwszymi ofiarami kryzysu energetycznego podsycanego przez Gazprom jesienią 2021 roku, kiedy ceny na giełdach rosły przez ograniczenie podaży z Rosji, a wspomniana firma rosyjska wykorzystała spór o należności Naddniestrza do zmniejszenia dostaw, istotnych między innymi przez potrzebę wytwarzania energii oraz ciepła w elektrociepłowni w tej separatystycznej republice na potrzeby całego kraju. Pomoc Zachodu, w tym interwencyjne dostawy gazu z Polski, pozwoliły Mołdawii przetrwać sezon grzewczy.

Reuters / Jacek Perzyński

Pierwsza ofiara kryzysu energetycznego Gazpromu daje mu ultimatum


Powiązane artykuły

Prof. Jakub Kupecki, dyrektor Narodowego Centrum Badań Jądrowych (NCBJ). Fot. Ministerstwo przemysłu

Reaktor Maria ma nowego dyrektora. Zaczyna od września

Ministerstwo przemysłu poinformowało, że nowym dyrektorem Narodowego Centrum Badań Jądrowych (NCBJ), sprawującego pieczę nad Reaktorem Maria, będzie prof. Jakub Kupecki....

Orlen pomógł Czechom zerwać z rosyjską ropą

Koncern poinformował, że od marca 2025 roku wszystkie jego rafinerie korzystają z ropy naftowej spoza Rosji. Ostatnia dostawa została zrealizowana...

Transporter opancerzony zablokował niemiecką autostradę

W nocy z niedzieli na poniedziałek, 29/30 czerwca, na autostradzie A7 w Szlezwiku-Holsztynie, zepsuł się kołowy transporter opancerzony Fuchs i...

Udostępnij:

Facebook X X X