Mołdawia sprowadzi gaz z Grecji, czyli polski ślad pożegnania z Gazpromem

9 czerwca 2023, 13:15 Alert

Aukcja przepustowości na dostawy przez połączenie gazowe Rumunia-Ukraina w Orłowce pozwoliło zapewnić dostawy z Grecji do Mołdawii, która przymierza się do rozstania z Gazpromem. Jest polski ślad tej operacji.

Alexandroupolis LNG w Grecji. Grafika: DEPA.
Alexandroupolis LNG w Grecji. Grafika: DEPA.

Spółka, która szóstego czerwca przeprowadziła udany przetarg na dostawy gazu ziemnego w sezonie grzewczym 2023/24 do Mołdawii to Energocom, którego doradcą jest Maciej Woźniak, dawny wiceprezes polskiego PGNiG współodpowiedzialny za polskie kontrakty LNG z USA i przygotowanie umów na dostawy przez gazociąg Baltic Pipe z Norwegii.

Energocom nie podaje jaki jest wolumen ustalonego kontraktu z grecką DEPA (poprzez spółkę córkę Emporias), z którą ma umowę o współpracy, ale ma odpowiadać za „znaczącą część zapotrzebowania Mołdawii”. Ten kraj był pierwszą ofiarą kryzysu energetycznego podsycanego przez rosyjski Gazprom, kiedy jesienią 2021 roku doszło do sporu o należności za gaz i ograniczenia dostaw przez Rosjan.

Mołdawia gromadzi kontrakty potrzebne do realizacji zapotrzebowania na gaz w kolejnym sezonie grzewczym, w którym mogą znów pojawić się problemy z dostawami oraz rekordowymi cenami. Mołdawianie sprowadzali do niedawna jedyny gaz z Rosji na potrzeby marionetkowego państwa Naddniestrze. Trwa spór o należności z tego tytułu, ale przejął je Gazprom. Cały pozostały gaz jest obecnie sprowadzany spoza Rosji za sprawą Energocom z Maciejem Woźniakiem jako doradcą rządowym Kiszyniowa.

DEPA / Wojciech Jakóbik

Gazprom sprzedaje gaz za darmo fikcyjnemu państwu