Musiałek: Polskie regulacje środowiskowe dla sektora łupkowego są wystarczające

5 listopada 2013, 11:29 Energetyka

– Polskie regulacje z punktu widzenia ochrony środowiska są kompleksowe i w zupełności wystarczające – ocenia Paweł Musiałek z Klubu Jagiellońskiego.

– Biorąc pod uwagę, że unijne normy środowiskowe (i nie tylko!) są bardzo wyśrubowane, co negatywnie wpływa na warunki prowadzenia działalności przez inwestorów, Polska powinna kierować się zasadą „UE+0” – ocenia ekspert.

– Powinniśmy ograniczać regulacje co do zasady tylko do tych przepisów, do których jesteśmy zobowiązani na mocy dyrektyw i rozporządzeń Unii Europejskiej. Należy w tym kontekście podkreślić, że możemy odnaleźć przykłady regulacji bardziej restrykcyjnych niż wymaga to prawo UE, np. jak konieczność uzyskania dodatkowych zgód, gdy inwestor chce pogłębić otwór wiertniczy. Takie regulacje nie mają uzasadnienia w ochronie środowiska, a w niewątpliwy sposób utrudniają inwestorom działalność – mówi w rozmowie z BiznesAlert.pl.

– Należy jednak pamiętać, że przepisy to jedno, a ich przestrzeganie to drugie. Przykład koncesjonariuszy, którzy przez lata nie wykonali żadnych prac na swoich łupkowych koncesjach niestety pokazuje słabe wykorzystywanie przez władze narzędzi prawno-regulacyjnych do kontroli procesu eksploatacji węglowodorów. Mam nadzieję, że poszczególne instytucje odpowiadające za przestrzeganie regulacji środowiskowych będą bardziej efektywnie sprawowały nadzór nad inwestorami. Mają do tego odpowiednie narzędzia – kończy Musiałek.