icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Musiałek: Zaniedbania w sektorze łupkowym to nie tylko brak regulacji

Paweł Musiałek z Klubu Jagiellońskiego komentuje raport Najwyższej Izby Kontroli, który pokazuje nieprawidłowości w polskim sektorze łupkowym.

– Tezy, jakie postawił NIK są szokujące. O ile nikt kto od lat obserwuje poszukiwania gazu z łupków w Polsce, nie ma złudzeń, że mamy do czynienia z wieloma zaniedbaniami na wielu polach, o tyle niewielu spodziewało się, że raport NIK będzie miał wydźwięk prokuratorskiego aktu oskarżenia – wskazuje w rozmowie z BiznesAlert.pl.- To co należy podkreślić to fakt, że zaniedbania dotyczyły nie tylko opóźnień przy tworzeniu odpowiednich regulacji, o czym często dyskutowano, ale także kwestii, które nie wymagały nowych przepisów, a jedynie egzekwowania obowiązków na podstawie obecnych regulacji.

– Na uwagę zasługuje szczególnie przewlekłość postępowań, które znacząco przekraczały termin dopuszczalny przez k.p.a. Rekordowe prawie 3-letnie postępowanie w sprawie nadania koncesji przy prawnie zagwarantowanym maksymalnym terminie 1 miesiąca powinno skutkować natychmiastowymi dymisjami wszystkich  osób, które ponoszą odpowiedzialność w tej sprawie – ocenia Musiałek.

– Nawiasem mówiąc, te złe praktyki administracyjne niestety są bolączką nie tylko działań Ministerstwa Środowiska wobec firm poszukujących gazu łupkowego, ale dotyczą całej administracji i stanowią bardzo istotny i często także kosztowny problemem dla całego biznesu w Polsce. Zaskoczeniem dla mnie jest negatywna ocena działań nadzorczych Wyższych Urzędów Górniczych, które cieszyły się w branży niezłą opinią. Zupełnie osobnym wątkiem jest pytanie dlaczego raport NIK został opublikowany pół roku po zakończeniu kontroli – kończy nasz rozmówca.

Paweł Musiałek z Klubu Jagiellońskiego komentuje raport Najwyższej Izby Kontroli, który pokazuje nieprawidłowości w polskim sektorze łupkowym.

– Tezy, jakie postawił NIK są szokujące. O ile nikt kto od lat obserwuje poszukiwania gazu z łupków w Polsce, nie ma złudzeń, że mamy do czynienia z wieloma zaniedbaniami na wielu polach, o tyle niewielu spodziewało się, że raport NIK będzie miał wydźwięk prokuratorskiego aktu oskarżenia – wskazuje w rozmowie z BiznesAlert.pl.- To co należy podkreślić to fakt, że zaniedbania dotyczyły nie tylko opóźnień przy tworzeniu odpowiednich regulacji, o czym często dyskutowano, ale także kwestii, które nie wymagały nowych przepisów, a jedynie egzekwowania obowiązków na podstawie obecnych regulacji.

– Na uwagę zasługuje szczególnie przewlekłość postępowań, które znacząco przekraczały termin dopuszczalny przez k.p.a. Rekordowe prawie 3-letnie postępowanie w sprawie nadania koncesji przy prawnie zagwarantowanym maksymalnym terminie 1 miesiąca powinno skutkować natychmiastowymi dymisjami wszystkich  osób, które ponoszą odpowiedzialność w tej sprawie – ocenia Musiałek.

– Nawiasem mówiąc, te złe praktyki administracyjne niestety są bolączką nie tylko działań Ministerstwa Środowiska wobec firm poszukujących gazu łupkowego, ale dotyczą całej administracji i stanowią bardzo istotny i często także kosztowny problemem dla całego biznesu w Polsce. Zaskoczeniem dla mnie jest negatywna ocena działań nadzorczych Wyższych Urzędów Górniczych, które cieszyły się w branży niezłą opinią. Zupełnie osobnym wątkiem jest pytanie dlaczego raport NIK został opublikowany pół roku po zakończeniu kontroli – kończy nasz rozmówca.

Najnowsze artykuły