Wójcik: Skąd importować gaz na wschodnią flankę NATO?

21 marca 2024, 07:30 Bezpieczeństwo

– Według oficjalnych informacji kilka państw Europy Południowo-wschodniej kontynuuje prace nad projektem realizacji Pionowego Korytarza Gazowego Południe-Północ. Dostawy gazu tym szlakiem mają na celu bezpieczne zaopatrywanie państw regionu w gaz dostarczany z innych źródeł niż rosyjskie. Dotychczas zainteresowane oficjalnie państwa to – oprócz oczywiście Grecji – Bułgaria, Rumunia, Mołdawia, Słowacja, Węgry, Macedonia Północna. Tak się składa, że to trzon wschodniej flanki NATO (co prawda, bez Polski i państw bałtyckich) – pisze Teresa Wójcik, redaktor BiznesAlert.pl.

Grecja. Źródło: Freepik
Grecja. Źródło: Freepik

Pierwsze kroki do uniezależnienia regionu od gazu z Rosji za pośrednictwem Turcji to była realizacja gazociągu TAP,który przez turecko-azerski gazociąg TANAP dostarcza gaz z Azerbejdżanu do Grecji, Albanii i Włoch. Około 10 mld m sześc. rocznie. Gaz skroplony do Grecji od 1999 roku dostarczał też terminal FSRU Revithoussa. Początkowo 5,5 mld m sześc. rocznie, obecnie – 7 mld m sześc. rocznie. Jeśli chodzi o infrastrukturę przesyłu, pierwszą instalacją zapewniającą transport gazu na północ była budowa interkonektora IGB, z greckiej Komotini do bułgarskiej Starej Zagory. IGB jest czynny od 2023 roku. Przepustowość niewielka, tylko 3 mld m sześc. ale już rozpoczęto realizację rozbudowy. Na razie do 5 mld m sześc. 

Wszystko to razem niewiele, gdy rynek gazu całego regionu Europy południowo-wschodniej ( z Ukrainą włącznie) obliczany jest na 65 mld m sześc. gazu ziemnego rocznie.  

W lutym tego roku zgodnie z obietnicami Aten, pierwszą dostawę gazu skroplonego przyjął terminal pływający w Aleksandroupolis. Terminal ma przepustowość 5,5 mld m sześc. gazu rocznie. Przewidziano drugą  rozbudowę FSRU w Revithoussa do 10 mld m sześc. rocznie – obecnie przepustowość tego terminala to 7 mld m sześc. 

W pobliżu Aleksandroupolis rozpoczęto prace przy instalacji trzeciego w Grecji pływającego gazoportu. Grecka spółka Gastrade, rozpoczęła realizację tego projektu o nazwie Terminal Tracki, który ma  dostarczać dziennie 22,7 mln m sześc. gazu czyli 5,5 mld m sześc. rocznie. Tyle samo, co już czynny, wspomniany już FSRU Aleksandropoulis. 

„Terminal Tracki zwiększy bezpieczeństwo energetyczne oraz dywersyfikację źródeł dostaw gazu nie tylko do Grecji, ale również w całym regionie Europy Południowo-Wschodniej” –  deklaruje główny inwestor Gastrade. Zakończenie budowy tego terminala przewiduje się w połowie 2025 roku. Terminal Tracki zaprojektowany jest niemal tak samo, jak terminal Aleksandroupolis. Jednostka pływająca Thrace INGS będzie zakotwiczona na stałe w odległości 8 km na wschód od zakotwiczenia FSRU Alexandroupolis.

W lutym 2024 roku rumuński państwowy operator systemu przesyłowego Societatea Nationala de Transport Gaze Naturale (SNTGN)Transgaz podpisał handlowy kontrakt z grecką spółką Mediterranean Gas na udział 15 procent w trzecim terminalu pływającym LNG w Grecji. Terminal pod nazwą Argos jest zlokalizowany w okolicy portu Volos, mniej więcej w połowie drogi między Atenami a Salonikami. Projekt przewiduje, że instalacja Argos będzie oddana do użytku w 2025 roku.

Początkowo regazyfikować ma 3,5 mld m sześc., docelowo zaś 5,5 mld m sześc. Grecka firma złożyła wniosek do Urzędu Regulacji Energii, Odpadów i Wody (RAAEY) w Atenach o zezwolenie na budowę terminala. Według przepisów zezwolenie zostanie wydane w połowie kwietnia 2024 roku i tym samym rozpoczną się prace nad instalacją. Spółkę Mediterranean Gas tworzy trzech partnerów: spółka cypryjska Vapiando (71 procent) oraz spółki Goldenport Marine i Norion  (udziałowcy mniejszościowi). 

W październiku 2021 roku amerykańska spółka ExxonMobil LNG i Mediterranean Gas podpisały protokół handlowy gwarantujący amerykańskiemu partnerowi wyłączność dostaw gazu do tego obiektu. Rumuński Transgaz przejął niedawno Mołdawski Krajowy System Przesyłu Gazu. Na mocy tej umowy jedynym operatorem przesyłu gazu w Mołdawii jest rumuńska spółka zależna Vestmoldtransgaz (VMTG). 

Mediterranean Gas po przeprowadzeniu badań handlowych oceniła, że greckie i międzynarodowe firmy wykazały bardzo duże zainteresowanie gazem skroplonym, który będzie dostarczany do terminala Argos w  Volos. Test przeprowadzony pod nadzorem greckiego Urzędu Regulacji Energii (RAE) stwierdza, że duże zainteresowanie handlowe zgłosiły greckie i międzynarodowe firmy, które przekroczyło o 42 procent całkowitą zaplanowaną przepustowość terminala – poinformował Mediterranean Gas. Jak stwierdzono po przeprowadzanych badaniach, zapotrzebowanie na dodatkową powierzchnię magazynową w terminalu było „szczególnie duże”. Projekt Argos FSRU otrzymał od RAE w lutym tego roku licencję na budowę i eksploatację systemu gazu ziemnego. Mediterranean Gas zapowiada ukończenie inwestycji w Volos w  końcu 2025 roku. 

Ostatni FSRU będzie realizowany w pobliżu Koryntu przez grecką firmę naftową Motor Oil, ściśle – przez jej spółkę zależną Dioryga Gas.. W końcowym teście rynkowym projekt Dioryga Gas FSRU uzyskał rekordową liczbę rezerwacji slotów na okres do 25 lat i łączny wolumen gazu ponad 2 mld m sześc. rocznie. Tak też projekt przewiduje przepustowość – do 2,5 mld m sześc. rocznie. Lokalizacja tego FSRU to zaledwie 22 km od terminalu LNG na wyspie Revythoussa. Spółka Dioryga Gas FSRU będzie zaopatrywać przede wszystkim producentów energii elektrycznej w Grecji. Jak się dowiedział BiznesAlert.pl, koncern Motor Oil ubiega się o dofinansowanie przez rząd tej inwestycji. Od tego podobno zależy rozpoczęcie realizacji projektu, wszystkie czynności administracyjne są zakończone z pozytywnymi decyzjami. 

Jak wspomnieliśmy, cały region objęty przez CESEC (Central and South Eastern Europe energy connectivity) czyli kraje Europy południowo-wschodniej i środkowej bez Polski, Słowacji i krajów bałtyckich szacunkowo potrzebuje 65 mld m sześc. gazu ziemnego rocznie. Region może otrzymać z greckich terminali łącznie z dostawami przez gazociąg TAP 36 mld m sześc. gazu rocznie. Więcej niż zapewniła sobie Moskwa dzięki rosyjsko-tureckiemu gazociągowi Turkish Stream (31,75 mld m sześc.). Jednak to tylko połowa zapotrzebowania rynku gazu w tym regionie. I to będzie gaz dla krajów po wschodniej stronie tej flanki. Z Ukrainą włącznie. W programie Trójmorza wciąż jest projekt generalny gazowego korytarza Północ-Południe. Na Północy Polska i kraje bałtyckie mają zapewnione dostawy gazu z bezpiecznych kierunków. Jeśli spojrzymy na mapę – potem jest ogromna luka. Chorwacja z SFRU na wyspie Krk to tylko żałosne 2,8 mld m sześc. gazu i nie ma szans na więcej. Bardzo dużą resztę luki zapełnia spokojnie Rosja. Przez wciąż funkcjonujący Turkish Stream i przez dostawy rosyjskiego LNG do terminali w Europie Zachodniej, skąd po regazyfikacji dostaje się jako „nierosyjski” do Austrii i centrum Bałkanów z Bośnią-Hercegowiną i Chorwacją włącznie.

Ember Climate: Trójmorze idzie za mocno w gaz