Ember Climate: Trójmorze idzie za mocno w gaz

6 marca 2024, 13:00 Alert

Ember Climate zauważa w swojej analizie, że Trójmorze zbytnio rozwija infrastrukturę gazową. Według prognoz będzie ona przystosowana do przesyłu gazu przewyższającego ilościowo wcześniejszy import z Rosji. Think tank zamiast tego radzi regionowi postawić na OZE.

Gazowiec Lech Kaczyński z floty Grupy Orlen w terminalu LNG w Świnoujściu. Fot. Mikołaj Teperek
Gazowiec Lech Kaczyński z floty Grupy Orlen w terminalu LNG w Świnoujściu. Fot. Mikołaj Teperek

Ember Climate, think tank prowadzący kampanię na rzecz zmniejszenia zużycia węgla, opublikował  analizę według której kraje Trójmorza mają zamiar rozbudować infrastrukturę do importu gazu, bardziej niż wymaga tego odejście od rosyjskiego paliwa.

– W rzeczywistości, przepustowość globalnej infrastruktury LNG rośnie szybciej niż zapotrzebowanie na ten gaz, zwłaszcza w Europie, która jest największym eksporterem LNG z USA – piszą autorzy.

Tink tank powołuje na dane, które twierdzą, że możliwość importu LNG pomiędzy krajami Trójmorza przekroczy największy zarejestrowany import gazu z Rosji. Według konkluzji sprowadzany LNG musiałby nie tylko zastąpić ten kremlowski, ale pozostałyby jego nadwyżki co sugeruje wzrost potrzeb na emisyjne paliwo. Autorzy zauważają, że oczekiwania Europy polegają na zmniejszeniu zużycia gazu do 2030 roku. Krajowe możliwości wydobycia i importu, poprzez terminale i rurociągi z północy i południa Trójmorza, przekroczą zapotrzebowanie o 40 procent, czyli o 24 miliardy m3. Ember Climate zauważa, że dokładna sytuacja różni się w zależności od kraju. Przykładowo Grecja głównie wykorzystuje swoją infrastrukturę do eksportu, zaś w Polsce i krajach bałtyckich duże instalacje gazowe mogą stać aktywami osieroconymi.

Autorzy zauważają, że Europa Środkowo-Wschodnia obejmuje prawie 20 procent populacji i terytorium Unii Europejskiej, odpowiada za wytworzenie 15 procent jej PKB i 17 procent zapotrzebowania na energię elektryczną. Jednocześnie emituje 25 procent unijnych gazów cieplarnianych. Tym samym polityka energetyczna regionu ma duży wpływ na cały kontynent.

– Pomimo swoich wpływów w Unii, region ma trudności w znalezieniu własnej wizji, jest podatny na lobbing w kwestii paliw kopalnych i wystawia się na zagrożenia bezpieczeństwa energetycznego i koszty życia – pisze Ember Climate.

Według think tanku Trójmorze ma alternatywę. Ich analizy wykazują, że do 2030 roku może uzyskać 160 GW z energii słonecznej, 60 GW z lądowej energetyki wiatrowej i 23 GW z morskiej energetyki wiatrowej. Jest to pięciokrotny wzrost w porównaniu do energii pochodzącej z wiatru i słońca w 2022 roku. Oznaczałoby to też udział OZE w wysokości 67 procent w wytwarzaniu energii elektrycznej w 2030 roku. Według prognoz byłoby to równoznaczne z obniżeniem cen energii o 27 procent i zwiększenie bezpieczeństwa regionu.

Ember Climate / Marcin Karwowski

Piotrowska: Oto jakie technologie pomogą przy zielonej transformacji polskiego ciepłownictwa (ROZMOWA)