Analizy potwierdzają zasadność budowy rurociągów NATO na wschodnią flankę, bo na razie kończą się w Niemczech. Zwiększyłyby bezpieczeństwo dostaw paliw do wojska, ale nie jest jasne jak je sfinansować. Polska zabiega o wsparcie Sojuszu w tej sprawie.
Polska podniosła temat rurociągów paliwowych na szczycie NATO w Wilnie domagając się dofinansowania Sojuszu na rzecz ich rozbudowy na wschodniej flance. Takie instalacje funkcjonują już w starszych krajach członkowskich.
– System rurociągów NATO (NATO Pipeline System, NPS) powstał w czasie Zimnej Wojny, w celu zaopatrywania wojsk NATO w razie konfliktu z ZSRR w szerokie spektrum paliw o konkretnej specyfikacji – tłumaczy Marcin Skowron, rzecznik Biura Bezpieczeństwa Narodowego w komentarzu dla BiznesAlert.pl. – Główny element NPS to Central Europe Pipeline System (CEPS). Ciągnie się od portów francuskich, poprzez Beneluks, po dawną granicę RFN-NRD. Transport paliw dalej na wschód – do państw wschodniej flanki – odbywa się koleją i transportem drogowym. To sposób mniej efektywny niż transport rurociągiem.
– Rozbudowa systemu rurociągów paliwowych do Polski i państw bałtyckich zwiększyłaby bezpieczeństwo państw regionu, ułatwiając działania sił NATO w razie kryzysu. Inwestycja mogłaby być współfinansowana przez NATO (w ramach NATO Security Investment Programme, NSIP) oraz podmioty prywatne (np. cywilne porty lotnicze), które mogłyby korzystać z rurociągu w czasie pokoju – mówi rzecznik BBN. – CEPS jest jedną z inicjatyw szczególnie promowanych przez prezydenta RP Andrzeja Dudę w ramach wzmacniania sojuszniczej infrastruktury w regionie. Podczas szczytu Wilnie NATO prezydent RP podniósł kwestię CEPS obok postulatu zapełnienia sojuszniczych magazynów wojskowych w państwach flankowych. Z inicjatywy Polski przeprowadzono jednocześnie sojusznicze analizy wojskowe potwierdzające zasadność rozbudowy CEPS na wschodniej flance.
Prezydent Andrzej Duda podniósł na szczycie NATO temat finansowania rurociągów. One kończą się w RFN, to są pozostałości tego, co zbudowano w okresie zimnej wojny. Chcielibyśmy, by – po ponad 20 latach naszej obecności w NATO – Sojusz podjął wreszcie decyzję, że sfinansuje ich rozbudowę tak, aby sięgnęły tutaj, na wschodnią flankę NATO – mówił prezydent przed szczytem. Nie ma informacji o ustaleniach w tej sprawie i nie pojawia się ona w komunikacie Sojuszu po szczycie poza ogólnymi wzmiankami o konieczności zapewnienia bezpieczeństwa dostaw surowców oraz ochrony infrastruktury krytycznej.
Wojciech Jakóbik
Rurociągi NATO mogą sięgnąć wschodniej flanki na życzenie Polski