Minister środowiska przyjął dymisję prezesa NFOŚiGW Kazimierza Kujdy

12 lutego 2019, 15:30 Alert

Przyjąłem dymisję prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej Kazimierza Kujdy – poinformował we wtorek minister środowiska Henryk Kowalczyk.

Minister środowiska Henryk Kowalczyk wraz z Prezesem Zarządu NFOŚiGW Kazimierzem Kujdą fot. Ministerstwo Środowiska. Fot. Ministerstwo Środowiska
Minister środowiska Henryk Kowalczyk wraz z Prezesem Zarządu NFOŚiGW Kazimierzem Kujdą fot. Ministerstwo Środowiska. Fot. Ministerstwo Środowiska

Szef resortu środowiska poinformował na konferencji prasowej, że RN NFOŚiGW ponadto zdecydowała o rozpisaniu konkursu na nowego szefa Narodowego Funduszu. „Procedura konkursowa to minimum 10 dni” – mówił minister. Kazimierz Kujda został powołany na prezesa Funduszu w grudniu 2015 roku przez ministra środowiska Jana Szyszko. Z NFOŚiGW związany był od 1998 roku, był dwukrotnie jego prezesem w latach 2000-2002 oraz 2006-2008.

-Przyjąłem rezygnację ze stanowiska Prezesa Zarządu NFOŚiGW Kazimierza Kujdy. Jednocześnie zawnioskowałem o uruchomienie procedury konkursowej – poinformował minister środowiska Henryk Kowalczyk.-Po przeprowadzeniu pełnej procedury konkursowej i przedstawieniu na wniosek Rady Nadzorczej kandydatów spełniających wszystkie ustawowe wymagania podejmę decyzję w sprawie powołania nowego Prezesa Zarządu NFOŚiGW – dodał minister. -Doceniam dotychczasową merytoryczną pracę Pana Prezesa Kujdy w Funduszu i jego ogromne zaangażowanie w realizację wielu projektów na rzecz ochrony środowiska – podkreślił minister Kowalczyk.

W ubiegłym tygodniu pojawiły się doniesienia medialne dotyczące współpracy ze Służbami Bezpieczeństwa PRL prezesa NFOŚiGW Kazimierza Kujdy. Sprawę, przedstawiając m.in. zawartość teczek, opisali dziennikarze „Gazety Wyborczej” i portalu Onet; także „Rzeczpospolita” podała, że Kujda „widnieje w jawnym już inwentarzu IPN jako tajny współpracownik o pseudonimie Ryszard, który współpracę miał rozpocząć w 1979 r. w Siedlcach – zgadza się jego data urodzenia”. Ponadto, według „Rz”, w 2002 r. teczka Kazimierza Kujdy trafiła do zbioru zastrzeżonego IPN.

W czwartek Kujda oświadczył, że nigdy nie podjął z SB współpracy, która doprowadziłaby do czyjejś krzywdy. Przyznał, że mógł „podpisać jakieś dokumenty” ubiegając się o wyjazd za granicę. Zapowiedział, że wystąpi do IPN o autolustrację (wniosek jednak należy składać do sądu okręgowego – PAP) i opublikuje dokumenty.

Nazwisko Kujdy pojawiło się ostatnio w publikacji „Gazety Wyborczej”, która ujawniła zapis rozmowy prezesa NFOŚiGW z austriackim przedsiębiorcą Geraldem Birgfellnerem, którego firmy miały przygotować inwestycję budowy dwóch wieżowców dla powiązanej z PiS spółki Srebrna w Warszawie.

Polska Agencja Prasowa/Ministerstwo Środowiska