Poseł do Sejmu RP z Prawa i Sprawiedliwości, Zbigniew Bogucki podnosi kwestię zgodności wyższych emisji zanieczyszczeń z Rafinerii Schwedt z przepisami unijnymi.
Niemieckie landy udzielają niemieckim firmom specpozwoleń na przekraczanie wytyczonych norm emisyjnych. Ministerstwo federalne uważa, że kompetencje leżą w tej sprawie w rękach urzędów landowych, które na indywidualny wniosek udzielają specpozwolenia na czas paru lat albo nawet bez ograniczeń czasowych. Niemiecka praktyka dotyka w tej kwestii prawa europejskiego, które nakazuje w takim przypadku, gdy zakład uzyskuje od ustawodawcy korzyści konkurencyjne nad innymi zakładami, notyfikacje w Komisji Europejskiej.
Niemiecka Rafineria Schwedt (PCK), której właścicielem jest nadal rosyjski Rosnieft, nie notyfikowała takiego specpozwolenia na wyższe emisje w roku 2017. Obecnie rafineria wnioskuje o kolejne i jeszcze wyższe emisje dwutlenku siarki i jak podał urząd landowy strona niemiecka nie przewiduje notyfikacji swojej decyzji w Brukseli.
Poseł do Sejmu RP z Prawa i Sprawiedliwości, Zbigniew Bogucki, były wojewoda zachodniopomorski i kandydat na prezydenta miasta Szczecina, wskazał w rozmowie z BiznesAlert.pl, że polski rząd oraz samorządy, mogłyby taką decyzję zaskarżyć przed sądem, w przypadku udzielenia przez Niemcy takiego specpozwolenia bez udziału Brukseli.
Rafineria PCK w Schwedt jest położona 10 kilometrów od granicy z Polską. Przygraniczne gminy wyraziły już protest wobec ewentualnego wzrostu emisji zanieczyszczeń z PCK.
Aleksandra Fedorska