MKiŚ dostrzega możliwość niedoborów nadwyżki mocy w KSE po 2025 roku

5 sierpnia 2021, 13:30 Alert

Ministerstwo klimatu i środowiska (MKiŚ) dostrzega ryzyko pojawienia się istotnych i zwiększających się z biegiem czasu niedoborów wymaganej nadwyżki mocy w Krajowym Systemie Elektroenergetycznym (KSE) po 2025 roku, co może skutkować wzrostem cen oraz Takie wnioski płynął z dokumentu „Sprawozdania z wyników monitorowania bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej” za okres od 1 stycznia 2019 roku do 31 grudnia 2020 roku. Autorzy przewidują konieczność budowy między 6000 MW, a ok. 11 000 MW nowych mocy do 2030 roku.

Źródło: Tauron

Terminowość nowych bloków – inaczej problemy KSE i jeszcze wyższe ceny energii

W raporcie resortu czytamy, że ze względu na długość i ryzyka procesów inwestycyjnych niezbędne jest niezwłoczne rozpoczęcie oraz szybka budowa nowych, stabilnych źródeł wytwarzania energii elektrycznej, które wypełnią lukę bilansową KSE w okresie do 2035 roku i latach późniejszych. – Brak takich inwestycji wywoła skutek w postaci niezbilansowania mocy w KSE, co przełoży się na występowanie niedoborów mocy i w konsekwencji na przerwy w jej dostawach do krajowych odbiorców. Będzie się to wiązało również ze znaczącym wzrostem cen energii elektrycznej dla odbiorców końcowych. W skrajnych przypadkach może to grozić wystąpieniem awarii w funkcjonowaniu KSE – czytamy w raporcie.

– Warunkiem koniecznym zapewnienia bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej w horyzoncie najbliższych 5 lat, jest terminowe zakończenie rozpoczętych inwestycji. Na chwilę obecną większość inwestycji w nowe moce wytwórcze prowadzona jest zgodnie z harmonogramem. Do momentu oddawania do eksploatacji nowych jednostek wytwórczych, dodatkowych w stosunku do obecnie budowanych, nie należy odstawiać istniejących źródeł wytwórczych. Ewentualne odstawienia obecnie eksploatowanych źródeł mogą następować w przypadku oddawania do eksploatacji ekwiwalentnej mocy dyspozycyjnej w stabilnych źródłach wytwórczych – czytamy dalej.

Wyniki analiz bilansowych wskazują na możliwość występowania istotnych i zwiększających się z biegiem czasu niedoborów wymaganej nadwyżki mocy w KSE po 2025 roku. – Pierwsze poważne niedobory mogą wystąpić w rezultacie planowanych trwałych odstawień z eksploatacji JWCD cieplnych. Mając na uwadze powyższe, konieczne jest zapewnienie odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa zaopatrzenia odbiorców w energię elektryczną, w tym właściwych poziomów rezerw mocy w systemie poprzez zapewnienie warunków umożliwiających funkcjonowanie na rynku przede wszystkim nowym stabilnym i sterowalnym źródłom wytwórczym oraz stworzenie warunków zgodnych z unijnymi regułami zapewnienia adekwatności mocy wytwórczych, zachęcających do podejmowania niezbędnych inwestycji w zakresie generacji energii elektrycznej – czytamy w raporcie.

Materializacja scenariusza pesymistycznego wyłączeń źródeł wytwórczych oznaczałaby brak zdolności do skutecznego bilansowania KSE i zwiększenie importu energii elektrycznej z sąsiednich systemów. Jednak poleganie na imporcie energii elektrycznej nie jest pewnym źródłem pokrycia bilansu, zastrzeżono.

Konieczna budowach nowych mocy rzędu 6-8 GW

Z przeprowadzonej na potrzeby sprawozdanie analizy wystarczalności zasobów wytwórczych wynika, że nawet w przypadku scenariusza optymistycznego wyłączeń oraz przy założeniu odtwarzania i rozwoju mocy nJWCD cieplnych, a także rozwoju OZE w zakresie morskich elektrowni wiatrowych, dla spełnienia standardów bezpieczeństwa wymagana jest budowa około 6 000 MW nowych, stabilnych mocy do końca 2030. Wielkość ta dotyczy nowych mocy wytwórczych ponad aktualnie realizowane inwestycje w Turowie, Żeraniu, Dolnej Odrze oraz Ostrołęce. Brak odtworzenia mocy nJWCD cieplnych (przede wszystkim elektrociepłowni) powoduje, że wielkość ta wzrasta do poziomu około 8 000 MW.

Obecnie w Polsce, realizowanych jest szereg przedsięwzięć w nowe moce wytwórcze energii elektrycznej o dużej skali i kluczowym znaczeniu dla funkcjonowania krajowego systemu elektroenergetycznego. Najważniejsze inwestycje, będące w trakcie budowy dotyczą bloków gazowych:

  • 2 x 670 MW w Elektrowni Dolna Odra,
  • 745 MW w Elektrowni Ostrołęka C
  • oraz 490 MW w Elektrociepłowni Żerań.

Jeżeli budowane obecnie jednostki zostaną zrealizowane zgodnie z harmonogramem  oznaczać to będzie wprowadzenie do krajowego systemu w okresie do 2025 roku, nowych źródeł konwencjonalnych o mocy blisko 3 000 MW.

– Po roku 2030 niedobór mocy pogłębia się i konieczne jest oddawanie do eksploatacji kolejnych nowych mocy wytwórczych. Na rok 2035 powinno być to dodatkowe 5 000 MW, w stosunku do wyżej wskazanych 6 000 MW albo 8 000 MW, w zależności od zakresu rozwoju mocy w elektrociepłowniach – wskazano w scenariuszu optymistycznym.

W przypadku scenariusza pesymistycznego wielkości wymaganych nowych mocy wytwórczych na koniec 2030 r. wynoszą odpowiednio 10 000 MW, z założonym odtwarzaniem i rozwojem inwestycji w elektrociepłowniach, oraz ok. 11 000 MW w przypadku braku inwestycji odtworzeniowych w tych źródłach. Dla tego scenariusza przekroczenie standardu bezpieczeństwa występuje już w 2024 roku i co do zasady jest niemożliwe do skompensowania za pomocą środków zaradczych.

– Tak jak w scenariuszu optymistycznym, po roku 2030 niedobór mocy pogłębia się i konieczne jest oddawanie do eksploatacji kolejnych, nowych mocy wytwórczych. Na rok 2035 powinno być to dodatkowe 5 000 MW, w stosunku do wyżej wskazanych 10 000 MW albo 11 000 MW, w zależności od zakresu rozwoju mocy w elektrociepłowniach  czytamy w raporcie.

Autorzy raportu podkreślili, że ze względu na skutki niezbilansowania mocy w KSE, dla bezpieczeństwa funkcjonowania KSE oraz funkcjonowania krajowej gospodarki, należy dążyć do poprawy sytuacji bilansowej KSE poprzez instrumenty regulacyjne, w tym systemy wsparcia oraz instrumenty finansowe (w tym fundusze UE).  – W celu zapewnienia bezpieczeństwa dostarczania energii elektrycznej w okresie do 2035 roku, planowanym inwestycjom w nowe moce wytwórcze musi towarzyszyć skoordynowany rozwój infrastruktury sieciowe – czytamy.

Bartłomiej Sawicki

Sawicki: 2025 rok to początek końca węgla w Polsce. Co w zamian? (ANALIZA)