icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Niemiecki minister spraw zagranicznych skrytykował współpracę Berlina z Huawei

Trwa debata o wdrażaniu sieci 5G w Niemczech. Rząd w Berlinie wciąż nie dokonał wyboru zagranicznego partnera w tym procesie, choć pierwotnie przedstawiciele CDU, w tym kanclerz Merkel, opowiadali się za Huawei, wzbudzając zdecydowany sprzeciw w innych partiach, jak i w gronie samych chadeków. Rząd rozmawia z branżą, a przeciwnicy Huawei zyskali silnego sojusznika w postaci ministra spraw zagranicznych Heiko Maasa z SPD.

Podzielone zdania o Huawei w Niemczech

Niemiecki minister gospodarki Peter Altmaier zaprosił menedżerów Deutsche Telekom, Vodafone, Telefónica i 1 & 1 Drillisch by skonsultować się, czy kontrowersyjne chińskie firmy technologiczne, takie jak Huawei i ZTE, powinny być zaangażowane we wdrażanie sieci 5G. Coraz więcej polityków CDU jest nastawionych sceptycznie co do tego pomysłu. Uważają firmę za konia trojańskiego, który może być wykorzystywany przez Pekin do szpiegostwa i cyberataków. Z drugiej strony operatorzy komórkowi obawiają się, że ambitne cele wdrożenia sieci nie zostaną osiągnięte bez użycia sprzętu Huawei. Rozmowa trwała dwie godziny, a jej uczestnicy twierdzą, że nastrój był „bardzo gorący”.

Debata o Huawei zajmowała Berlin od tygodni, podzieliła ona nawet członków rządu. Minister spraw zagranicznych Heiko Maas postawił jednak sprawę jasno: – Jeśli chodzi o bezpieczeństwo infrastruktury krytycznej w naszym kraju, nie możemy sobie pozwolić na ukrywanie realiów politycznych i prawnych, którym podlega dostawca – powiedział. Jest to stanowisko sprzeczne z Altmaierem i kanclerz Angeli Merkel. Oboje podkreślają przy każdej możliwej okazji, aby nie wykluczać chińskiego dostawcy od samego początku, i powołują się na raporty Federalnego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Informacji pod kątem słabych punktów i tylnych drzwi.

– Wiarygodności nie można oceniać na podstawie samych standardów technicznych – złożoność tych systemów jest zdecydowanie zbyt wysoka – odpowiadał im Heiko Maas. Jednocześnie minister spraw zagranicznych zaprzeczył operatorom sieci, że ekspansja sieci bez Huawei stanie się droższa i wolniejsza. – Jeśli Europa chce zachować suwerenność cybernetyczną, musimy uważać na ten strategiczny cel w naszym procesie kształtowania polityki, nawet jeśli wiąże się to z kosztem w krótkim okresie. W przeciwnym razie nie będziemy w stanie przetrwać w geostrategicznej konkurencji między USA i Chinami – podkreślił.

Handelsblatt/Michał Perzyński

Związek Niemiec z Huawei to „Nord Stream 2 do kwadratu”. Politycy ostro krytykują decyzję kanclerz Merkel

Trwa debata o wdrażaniu sieci 5G w Niemczech. Rząd w Berlinie wciąż nie dokonał wyboru zagranicznego partnera w tym procesie, choć pierwotnie przedstawiciele CDU, w tym kanclerz Merkel, opowiadali się za Huawei, wzbudzając zdecydowany sprzeciw w innych partiach, jak i w gronie samych chadeków. Rząd rozmawia z branżą, a przeciwnicy Huawei zyskali silnego sojusznika w postaci ministra spraw zagranicznych Heiko Maasa z SPD.

Podzielone zdania o Huawei w Niemczech

Niemiecki minister gospodarki Peter Altmaier zaprosił menedżerów Deutsche Telekom, Vodafone, Telefónica i 1 & 1 Drillisch by skonsultować się, czy kontrowersyjne chińskie firmy technologiczne, takie jak Huawei i ZTE, powinny być zaangażowane we wdrażanie sieci 5G. Coraz więcej polityków CDU jest nastawionych sceptycznie co do tego pomysłu. Uważają firmę za konia trojańskiego, który może być wykorzystywany przez Pekin do szpiegostwa i cyberataków. Z drugiej strony operatorzy komórkowi obawiają się, że ambitne cele wdrożenia sieci nie zostaną osiągnięte bez użycia sprzętu Huawei. Rozmowa trwała dwie godziny, a jej uczestnicy twierdzą, że nastrój był „bardzo gorący”.

Debata o Huawei zajmowała Berlin od tygodni, podzieliła ona nawet członków rządu. Minister spraw zagranicznych Heiko Maas postawił jednak sprawę jasno: – Jeśli chodzi o bezpieczeństwo infrastruktury krytycznej w naszym kraju, nie możemy sobie pozwolić na ukrywanie realiów politycznych i prawnych, którym podlega dostawca – powiedział. Jest to stanowisko sprzeczne z Altmaierem i kanclerz Angeli Merkel. Oboje podkreślają przy każdej możliwej okazji, aby nie wykluczać chińskiego dostawcy od samego początku, i powołują się na raporty Federalnego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Informacji pod kątem słabych punktów i tylnych drzwi.

– Wiarygodności nie można oceniać na podstawie samych standardów technicznych – złożoność tych systemów jest zdecydowanie zbyt wysoka – odpowiadał im Heiko Maas. Jednocześnie minister spraw zagranicznych zaprzeczył operatorom sieci, że ekspansja sieci bez Huawei stanie się droższa i wolniejsza. – Jeśli Europa chce zachować suwerenność cybernetyczną, musimy uważać na ten strategiczny cel w naszym procesie kształtowania polityki, nawet jeśli wiąże się to z kosztem w krótkim okresie. W przeciwnym razie nie będziemy w stanie przetrwać w geostrategicznej konkurencji między USA i Chinami – podkreślił.

Handelsblatt/Michał Perzyński

Związek Niemiec z Huawei to „Nord Stream 2 do kwadratu”. Politycy ostro krytykują decyzję kanclerz Merkel

Najnowsze artykuły