Kanał Kiloński zostanie zamknięty do 3 stycznia

28 grudnia 2022, 15:30 Alert

Jednej z najpopularniejszych kanałów świata po awarii wywołanej wyciekiem ropy z przebiegającego rurociągu pod Kanałem Kilońskim miał zostać otwarty 28 grudnia. Jednak prace związane z usunięciem ropy są tak trudne, że transport wodny nie będzie możliwy do co najmniej 3 stycznia – podaje lokalna stacja radiowo-telewizyjna Norddeutscher Rundfunk (NDR). Co trzeci statek towarowy poruszający się po kanale to gazowiec lub tankowiec.

Źródło: Polska Żegluga Morska

Kanał Kiloński zamknięty

Kanał Kiloński jest najbardziej ruchliwą sztuczną drogą wodną na świecie. Objazdy przez Skagerrak dalej na północ są tylko o ok. 460 km dłuższe dla statków i o ok. 70 tys. euro droższe – podaje portal Technik und Einkauf.

Co trzeci statek towarowy poruszający się po kanale to gazowiec lub tankowiec. Po inwazji Rosji na Ukrainę wzrósł tam szczególnie ruch tankowców. – Duża liczba tankowców zaopatruje z Rotterdamu kraje bałtyckie, Szwecję i Finlandię. Zwykle wracają puste, bo zachodnie statki nie zawijają już do rosyjskich portów. Tak samo, jak nie przepuszcza się już przez kanał żadnych rosyjskich statków. Zaledwie kilka dni temu rosyjski gazowiec został zawrócony w śluzie w Kilonii, gdy zmierzał z powrotem w kierunku Bałtyku – powiedział lokalny dziennikarz Jürgen Muhl.

Drożność Kanału Kilońskiego na szczególne znaczenie w kontekście dostaw ropy do rafinerii w Schwedt od 1 stycznia. Niemcy wprowadzają embargo na rosyjską ropę i rafineria nie będzie już zaopatrywana jak dotychczas w rosyjską ropę przez Ropociąg Przyjaźń. Ropa dla rafinerii, której roczne zużycie wynosi 10-11 milionów ton, będzie tam docierała w ilościach 5-6 milionów ton ropy przez port w Rostocku oraz Naftoport w Gdańsku, który będzie przeładowywał 2-3 milionów ton ropy dla Schwedt. Rozmowy z Kazachstanem jako kolejnym dostawcą właśnie się toczą. Dla tankowców wpływających do portów w Rostock i Gdańsku Kanał Kiloński to optymalna opcja transportu. Jeśli jego drożność będzie ograniczona, zostaje tylko szlak przez Skagerrak, który jest znacznie dłuższy i droższy.

Norddeutscher Rundfunk/Aleksandra Fedorska