AlertAtomEnergetyka

Przeciwnicy atomu w Polsce straszą Niemców, że Warszawa zapłaci za niego środkami unijnymi

Elektrownia jądrowa. Fot. Pixabay

Elektrownia jądrowa. Fot. Pixabay

Przeciwnicy atomu w Polsce ostrzegają Niemców, że do jego finansowania mogą zostać wykorzystane środki Europejskiego Zielonego Ładu, choć Warszawa oficjalnie deklaruje, że nie chce wykorzystać do tego celu pieniędzy unijnych.

Niemieckie radio państwowe Deutschlandfunk (DLF) wyemitowało 19 lutego audycję autorstwa Floriana Kellermanna o polskiej strategii energetycznej. Dziennikarz regularnie robi dla DFL audycje i reportaże z Polski, a wspólnie z kolegą, Thielko Griessem, także z krajów bałtyckich i Białorusi.

Autor audycji „Fundusze Zielonego Ładu: Polska chce budować elektrownie jądrowe za pieniądze UE ” sugeruje, powołując się na bliżej niewymienionych obserwatorów tej dziedziny oraz profesora Zbigniewa Karaczuna z SGGW w Warszawie, że polski rząd zamierza budować elektrownie jądrowe z funduszy europejskich przeznaczonych na realizację „Zielonego Ładu”.

Jeśli chodzi o możliwe lokalizacje elektrowni Kellermann popełnia błąd, mówiąc o czterech potencjalnych miejscach, dwóch na Pomorzu i dwóch w województwie łódzkim. Tymczasem jedno z nich położone jest w okolicach Konina należącego do województwa wielkopolskiego.

W audycji wypowiadają się przedstawiciele FOTA4Climate i polskiego oddziału Greenpeace. Jeden z nich, Andrzej Gąsiorowski (FOTA4Climate), wypowiada się pozytywnie o planach związanych z energią jądrową w Polsce. Zaznacza jednak, że ważny jest także jednoczesny rozwój OZE, a atom nie może zostać wykorzystywany jako wymówka do braku działań w tej dziedzinie. Joanna Flisowska z Greenpeace opowiada się za większym naciskiem na rozwój OZE w polskiej strategii energetycznej. Zwraca także uwagę na to, że energia słoneczna w Polsce bardzo dynamicznie się rozwija i już teraz osiągnęła cele, które miały być zrealizowane dopiero za kilka lat.

Z kolei Zbigniew Karaczun twierdzi, że ani polski rząd, ani polskie przedsiębiorstwa energetyczne nie mają środków na budowę elektrowni jądrowych. Dlatego będą szukać w pierwszej kolejności pieniędzy unijnych. Karaczun w audycji przedstawiony został jako przeciwnik rządowych planów jądrowych. Naukowiec argumentuje, że budowa elektrowni będzie trwała dłużej niż planuje rząd i istnieje ryzyko, że nie powstaną one na czas. Wtedy Polska po wyłączeniu elektrowni węglowych nie będzie miała wystarczająco dużo prądu.

– Nie spodziewamy się, aby z poziomu Unii Europejskiej była możliwość finansowania, czy dofinansowania energetyki jądrowej. To będą suwerenne decyzje na poziomie krajowym, także w Polsce. Wydatki będą ponoszone na tym poziomie – zapewnił pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski przy okazji podpisania umowy o trzydziestoletniej współpracy w cywilnym sektorze jądrowym z USA. 

Aleksandra Fedorska/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Czarnobyl do kwadratu w Polsce czy kampania wyborcza w Niemczech? (FELIETON)


Powiązane artykuły

OZE, foto: orlen

Orlen pozyskał 2,5 mld zł na zieloną transformację

Grupa Orlen zakończyła sukcesem emisję zielonych euroobligacji o wartości 600 mln euro (ponad 2,5 mld zł). Spółka przeznaczy środki na...
Stacja ładowania Ekoen na MOP. Fot. Ekoen

Polska firma zwycięzcą mega przetargu na szybkie ładowarki przy sieci dróg TEN-T

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad rozstrzygnęła przetarg na dzierżawę terenów pod ogólnodostępne stacje ładowania samochodów elektrycznych dużej mocy w...

Rośnie ryzyko ataków na statki na szlakach Bliskiego Wschodu

Po amerykańskim ataku na irańskie instalacje nuklearne wzrosło ryzyko dla żeglugi w rejonie Półwyspu Arabskiego, co spotęgowało obawy o bezpieczeństwo...

Udostępnij:

Facebook X X X